Agencja S&P poinformowała w swoim komunikacie prasowym, że powodem obniżki ratingów jest spodziewane konsekwencje ekstremalnie mocnego osłabienia się kursu liry w ciągu dwóch ostatnich tygodni.
Problemami Turcji są również przegrzanie tamtejszej gospodarki, nadmierne zadłużenie kraju za granicą, a także zawirowania polityczne.
"W naszej opinii znaczące osłabienie liry ma negatywne implikacje fiskalne, pogarsza bilanse spółek oraz przynosi dalszą presję na rodzime banki. Prognozujemy, że w 2019 roku gospodarka zanotuje ujemny wzrost" - napisali analitycy S&P.
Oprócz recesji i spowolnienia wzrostu konsumpcji w przyszłym roku analitycy spodziewają się też utrzymania się wysokiej inflacji w Turcji. W ciągu najbliższych czterech miesięcy powinna ona osiągnąć szczyt na poziomie około 22 proc., chociaż do połowy 2019 roku spadnie poniżej 20 proc.
Z kolei inwestycje, które są tradycyjnym motorem wzrostu tureckiej gospodarki, mogą spowolnić w przyszłym roku o 6 proc.
Według prognoz agencji S&P, 2019 rok będzie pierwszym od dziesięciu lat, kiedy nominalny wzrost kredytów w Turcji będzie niższy niż inflacja.
Analitycy zastrzegli, że kolejna obniżka ratingu Turcji będzie możliwa m.in. jeśli rosnąć będzie prawdopodobieństwo kryzysu systemu bankowego w tym kraju, a także jeśli turecka gospodarka będzie w gorszym stanie niż obecnie oni prognozują.
Z kolei podwyżka ratingu będzie możliwa, jeśli turecki rząd wprowadzi skuteczne działania w kierunku poprawy wiarygodności tamtejszej gospodarki, ustabilizowania płynności budżetu państwa, a także utrzymywania inflacji w ryzach.
Oto pięć europejskich banków, które są najbardziej narażone na kryzys tureckiej liry