Dla zmagających się ze spadającymi zyskami brytyjskich bukmacherów z najmniej oczekiwanej strony nadciąga pomoc – zza kanału La Manche. Francja zamierza otworzyć swój rynek internetowego hazardu dla zagranicznych firm.

7 października francuski parlament ma zająć się ustawą, która zezwoli zagranicznym spółkom z sektora hazardowego oferować we Francji zakłady sportowe i grę w pokera online. Do tej wszystkie usługi hazardowe we Francji były objęte państwowym monopolem.

Liberalizacja francuskiego rynku hazardowego to przede wszystkim szansa dla brytyjskich bukmacherów mocno dotkniętych przez kryzys. W słynnej spółce William Hill zyski za pierwsze półrocze spadły o 26 procent, a w innej firmie z sektora hazardowego – 888 Holdings – aż o 57 procent.

„Liczba mieszkańców, apetyt na hazard i dotychczasowe ostrożne podejście naszej spółki do Francji sprawia, że ten ruch jest dla nas wyjątkowo ekscytujący” – mówi Jim Ryan, prezes PartyGaming, największej pod względem przychodów brytyjskiej spółki z sektora internetowego hazardu.

Zgodnie z szacunkami angielskiej firmy konsultingowej H2 Gambling Capital, jeśli nowe regulacje doszłyby do skutku, wartość francuskiego rynku elektronicznego hazardu do 2010 roku podwoiłaby się do 671 milionów euro. W 2011 roku analogiczna wartość wyniosłaby już 1,03 miliarda euro.

Reklama