Wystawiane od jutra polisy OC komunikacyjnego będą gwarantowały znacznie wyższe niż obecnie wypłaty odszkodowań i świadczeń poszkodowanym w wypadkach. Maksymalna rekompensata za utracone zdrowie czy możliwości zarobkowania rośnie do 2,5 mln euro (z 1,5 mln euro), a za zniszczone mienie np. dom, to 500 tys. euro, wobec 300 tys. euro obecnie.
Już wiadomo, że od 11 czerwca 2012 r. limity będą wynosiły odpowiednio 5 mln euro i 1 mln euro. Dla poszkodowanych oznacza to większą pewność, że w razie wypadku będą mogli liczyć np. na wypłatę przez ubezpieczyciela renty z tytułu niezdolności do pracy do końca życia. Z punktu widzenia kierowców, to kolejny czynnik, który będzie wywierał presję na podwyżki cen polis OC, choć nie spowoduje automatycznych podwyżek.
– Zmiana sum gwarancyjnych może spowodować korektę taryf wówczas, gdy dojdzie do zwiększenia średniej wartości szkody wskutek podniesienia limitów – mówi Elżbieta Wójcik, wiceprezes Aviva odpowiedzialna za projekt direct. A średnia wypłata rośnie. Jeśli spojrzeć na wyniki po I półroczu (już 2,42 mld zł wypłat) i dynamikę wzrostu (19 proc.), to można oszacować, że w całym 2009 r. towarzystwa wypłacą tylko z polis OC komunikacyjnego około 5 mld zł. Będzie to też pierwszy rok, w którym średnia wypłata przekroczy 5 tys. zł.
– Reasekuratorzy i towarzystwa muszą teraz brać pod uwagę, że ewentualne renty dla poszkodowanych będą wypłacać do wyczerpania się limitu 2,5 mln euro, a nie 1,5 mln euro – jeśli zdarzy się jakaś poważna szkoda – mówi Marcin Kowalski. Zwykle towarzystwa na własne ryzyko biorą wypłaty do 300–500 tys. euro, a odpowiedzialność za wyższe wypłaty cedują na reasekuratorów. A ci obserwują coraz wyższe koszty m.in. opieki medycznej czy wysokości rent dla poszkodowanych, które rosną wraz ze zwiększeniem się świadomości ubezpieczeniowej oraz poprawą zamożności społeczeństwa.
Reklama
Na szczęście prawdopodobieństwo, że limit polisy zostanie wyczerpany, nie jest wysokie, więc i wpływ na ceny tej zmiany nie będzie ani duży, ani natychmiastowy. Widać to zresztą na rynku, gdzie tylko pojedyncze towarzystwa podnoszą stawki, a są firmy, gdzie nie ma podwyżek wcale. – Od 11 grudnia średnio o około 2 proc. podnosi ceny OC Ergo Hestia. Od 14 grudnia w niektórych rejonach wzrosną stawki Compensy – mówi Michał Jasiński, prezes wyszukiwarki ofert ubezpieczeń Polisowo.pl, która ma przegląd ofert 16 ubezpieczycieli.



Zastrzega jednak, że nie wiąże tych zmian z podwyżkami sum gwarancyjnych, bo większość towarzystw mniej więcej co kwartał zmienia stawki. Choć sama Ergo Hestia przyznaje, że jest to jeden z czynników, który brała pod uwagę. – Zmiana cen to efekt nie tylko rosnących sum gwarancyjnych, ale nieustannie zwiększających się wypłat. Te ostatnie są już coraz częściej u nas na poziomie europejskim, a stawki wciąż są znacznie niższe. Rynek będzie poszukiwał równowagi – mówi Wojciech Wężyk z Ergo Hestii.
W przypadku wspomnianej Compensy związku zmian w taryfach ze zmianami w prawie trudno się doszukać, bo ta firma już od dawna sprzedaje polisy z dwa razy wyższym limitem (czyli 3 mln euro i 600 tys. euro), a nie powoduje to, że jej ceny nie są konkurencyjne. – W standardowych polisach utrzymujemy te limity. Jeśli ktoś by chciał mieć limity dwa razy wyższe od obowiązkowych, czyli 5 mln euro i 1 mln euro, będzie musiał dopłacić 10 zł – mówi Marek Gołębiewski, rzecznik Compensy.
Ten przykład pokazuje, że wyższe sumy gwarancyjne nie wpływają na ceny w istotny sposób, a ewentualny wzrost stawek to raczej pochodna coraz gorszej rentowności tej linii biznesu. – Mam jednak nadzieję, że silna konkurencja będzie hamowała wzrost cen składek i nie przekroczy on w przyszłym roku 10 proc. – mówi Ernie Greszta, manager LeasePlan Fleet Management.
Co wpłynie na ceny ubezpieczeń
Polisy OC komunikacyjnego będą stopniowo drożeć, bo pojawia się coraz więcej czynników wpływających na wysokość wypłat odszkodowań:
● rosną średnie wypłaty za szkody naprawiane z OC komunikacyjnego – w tym roku będzie to już przeciętnie ponad 5 tys. zł;
● rosną wypłaty za szkody osobowe, czyli koszty leczenia, ale też rekompensaty za utratę zdrowia i możliwości zarobkowania czy ból i cierpienie samych poszkodowanych – w zależności od sytuacji każdy procent uszczerbku na zdrowiu jest wyceniany od 650 zł do 5 tys. zł;
● od sierpnia ubiegłego roku rodziny zmarłych w wypadkach mogą się domagać zadośćuczynień za ból i cierpienie po śmierci osoby bliskiej – szacowane roczne koszty to około 1 mld zł;
● zgodnie z rekomendacją KNF towarzystwa muszą pokrywać koszty wynajmu samochodu zastępczego wszystkim poszkodowanym z OC komunikacyjnego, a nie tylko przedsiębiorcom;
● Polacy są coraz bardziej mobilni – za granicą powodują rocznie około 40 tys. szkód, kosztujących już prawie 0,5 mld zł;
● wyższa suma gwarancyjna na polisach przynosi ryzyko wyższej maksymalnej odpowiedzialności towarzystw.
ikona lupy />
Maksymalne limity wypłat z polis OC / DGP