Gastronomia to kolejna polska branża – po spożywczej, która ma szansę odnieść sukces za granicą. Głównie dzięki temu, że Polacy na emigracji poszukują pomysłów na własny biznes.
W tym roku polskie sieci gastronomiczne rozwijać się będą przede wszystkim na Wyspach Brytyjskich. W sumie poza granicami kraju powstanie kilkadziesiąt restauracji według polskiego konceptu.

>>> Polecamy: Najlepsza restauracja świata El Bulli będzie zamknięta

Nowe placówki chce otworzyć sieć Nasz Naleśnik, która rozwija się już w Anglii. Otwarcie jednego lokalu za granicą to koszty około 200 tys. zł. W Polsce jest to o połowę tańsze. – Mamy zapytania w sprawie uruchomienia kolejnych restauracji. Otrzymaliśmy też propozycję otwarcia kilku lokali w USA, gdzie widzimy ogromny potencjał – mówi Barbara Knap z sieci Nasz Naleśnik. Dodaje jednak, że doradza przyszłym partnerom, by wstrzymali się z uruchomieniem działalności do II połowy roku. – Po istniejącej za granicą restauracji widzimy, że kryzys nie minął – wyjaśnia Barbara Knap.
Pizza Dominium, która ma za granicą cztery restauracje – dwie w Rumunii, jedną w Irlandii i jedną na Litwie – też chce otwierać kolejne. Oliwia Sycz z Pizzy Dominium przyznaje, że nie wiadomo jeszcze, ile restauracji powstanie poza Polską w tym roku. Sieć Da Grasso chce otwierać swoje restauracje w ramach franczyzy. – Otrzymujemy mnóstwo pytań od inwestorów z Wielkiej Brytanii i Ukrainy. Z kilkoma prowadzimy negocjacje – mówi Magdalena Piróg z Da Grasso.
Reklama
Poza Polskę wychodzi również Grupa Kościuszko, właściciel marek Polskie Jadło, Gościniec, Lanczowisko i Sztuka Pieroga. – Jesteśmy zainteresowani obecnością w Brukseli, Niemczech, Austrii, a także Czechach – mówi Marek Zuber z Grupy Kościuszko. Dodaje, że najpierw firma chce wejść na zagraniczne rynki z produktami gotowymi. Potem ma otwierać restauracje. Plany dotyczące innych rynków nie ograniczą inwestycji w kraju. – Polski rynek to dla nas podstawa. Dlatego w tym roku uruchomimy sieć zakupową dla naszych franczyzobiorców – mówi Magdalena Piróg.
Podobnie deklaruje Barbara Knap z sieci Nasz Naleśnik. W styczniu jej firma podpisała pięć umów na uruchomienie restauracji. Krajowy rynek wciąż ma duży potencjał. Z badań Euromonitor International wynika, że do 2012 roku wartość polskiego rynku gastronomicznego wzrośnie do 26 mld zł z nieco ponad 24 mld zł obecnie. Na jednego mieszkańca Polski przypada dziś co najmniej dwa razy mniej restauracji i barów niż za granicą.
ikona lupy />
Rynek gastronomiczny / DGP
ikona lupy />
Polskie sieci otwierają restauracje za granicą / Bloomberg