Czy koszykarski biznes w Stanach Zjednoczonych będzie kolejnym polem ekspansji rosyjskich miliarderów po brytyjskim futbolu? Michaił Prochorow, drugi najbogatszy Rosjanin według moskiewskiego magazynu „Finans”, szykuje się do wielkich transferów. Zadanie ambitne, bo należąca do niego drużyna New Jersey Nets ma za sobą jeden z najgorszych sezonów w historii.

Zakończony niedawno sezon zasadniczy NBA popularni Netsi zakończyli z zaledwie 8 zwycięstwami na koncie, ponosząc aż 63 porażki. To jeden z najgorszych wyników w historii całej koszykarskiej ligi.

Wraz z miliardami Prochorowa wszystko ma się jednak zmienić. Rosyjski miliarder, który mierzy ponad 2 metry i sam gra w koszykówkę, chce w najbliższym czasie ściągnąć do drużyny koszykarskie megagwiazdy – Chrisa Bosha, LeBrona Jamesa i Dwayne’a Wade’a.

Co ciekawe, na ich pozyskanie multimiliarder nie wyda ani rubla, czy dolara. W ciągu najbliższych dwóch lat wszyscy trzej staną się wolnymi zawodnikami. Można się jednak domyślić, że tym co przyciągnie ich do New Jersey będą królewskie apanaże - zapewniane właśnie przez Prochorowa.

Reklama
ikona lupy />
Miliarder Michaił Prochorow - jedyny właściciel klubu NBA, który potrafi wykonać slam dunk / Bloomberg