Publikacje spółek pokazują, że urodzaj na zyski jest znacznie obfitszy niż przewidywano, zaś ogólne dane makroekonomiczne okazują się wyraźnie lepsze — choć trudno tu mówić o wspaniałych osiągnięciach. W normalnych okolicznościach sytuacja taka doprowadziłaby do wzrostu kursów akcji, jednak obecnie nie należy się spodziewać hossy. Obawa przed rozprzestrzenieniem się kryzysu dłużnego, a także działania podjęte w trakcie ostatniego weekendu przez UE i EBC sprawiły, że rynki obligacji przejęły prowadzenie, pozostawiając akcje w cieniu. Nie wiadomo, jak zachowają się rynki akcji z przewagą inwestycji krótkoterminowych — z pewnością jednak można liczyć na to, że rynki obligacji będą testować UE/EBC, sprawdzając ich determinację w zakresie wspierania rynków długu. W rezultacie wykresy cen akcji zaczną przypominać tor rollercoastera — przynajmniej w krótkim terminie. Dane fundamentalne nadal są bardzo solidne, zaś zyski w bieżącym sezonie radzą sobie zdecydowanie dobrze — zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, co sugeruje, że miłośnicy długoterminowych inwestycji w akcje wkrótce na dobre rozgoszczą się na giełdach.

Krótkoterminowe inwestycje w akcje

Jak wspomnieliśmy w kwietniowej Prognozie Strategicznej dla Akcji, wzrost ryzyka poważnej bessy na rynkach akcji wiązał się z obawą przed rozprzestrzenieniem się kryzysu związanego z zadłużeniem publicznym. Run na obligacje — zwłaszcza Grecji, Hiszpanii i Portugalii — zmusił przedstawicieli UE/EBC do wzięcia nadgodzin w weekend. Rezultat ich pracy zaskoczył rynki na poniedziałkowym otwarciu — podjęto nadzwyczajne środki: utworzono specjalny fundusz ratunkowy, zaś EBC wdrożył, zasadniczo najważniejsze w tej sytuacji, działania mające na celu zwiększenie płynności, decydując się nawet na interwencje na rynkach obligacji. W krótkim terminie ceny akcji posiadanych przez EBC i inne banki centralne nie spadną poniżej pewnego poziomu, jednak należy wdrożyć plan dla państw strefy euro zawierający odpowiedzi na dwa istotne pytania: 1) Jak narażone na problemy państwa mają zamiar poradzić sobie ze swoimi długami — jakie konkretnie działania mają zostać podjęte, a także 2) Jak powinna wyglądać reforma instytucjonalna prowadząca do utworzenia jednego Skarbu strefy euro zamiast szesnastu. Efektywny, jednolity reżim stóp procentowych (oferowanych w rozmiarze uniwersalnym) wymaga istnienia jednego Skarbu, a nie obecnych szesnastu.

Jeżeli opisany powyżej pakiet reform nie zostanie wkrótce przedstawiony, rynki ponownie zdecydują się na sprawdzenie determinacji UE/EBC w zakresie obrony rynków obligacji strefy euro, a to spowoduje spadek cen akcji. Szybki spadek.

Reklama

Długoterminowe inwestycje w akcje

Dane fundamentalne są solidne. Publikacje dotyczące parametrów makroekonomicznych — zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych i Azji — zawierają dobre wiadomości, a obecne zyski przedsiębiorstw tylko potwierdzają optymizm inwestorów. Dotychczas 421 z 496 spółek wchodzących w skład indeksu S&P500 opublikowało informacje o zyskach — w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku osiągnięto zdumiewające 56,6% wzrostu, zaś trend wzrostowy bez wątpienia zaskoczył analityków. Przeciętnie nieprzewidziane zyski (osiągnięte rezultaty w porównaniu do konsensusu rynkowego) o 15,7% przekroczyły prognozy. Rosną również oczekiwania dotyczące zysków — na rynkach, na których gości hossa, są one jednym z głównych bodźców wzrostowych. Wszystko wskazuje więc na to, że musimy przygotować się na poważne odbicie rynków akcji od dna, które bez wątpienia wkrótce nastąpi. Nie wszędzie będzie ono jednak jednakowo intensywne. W krótkim terminie większość akcji, które do tej pory ucierpiały najbardziej, odnotuje znaczne wzrosty, jednak naszym zdaniem w dłuższej perspektywie największym potencjałem wzrostów dysponują rynki akcji w Stanach Zjednoczonych i w Azji. Wzrostom takim sprzyjać będzie to, że ostatnia inicjatywa UE/EBC z pewnością stłumi wzrost w Europie w porównaniu do Stanów Zjednoczonych, a zwłaszcza do Azji. Jeżeli chodzi o akcje, będziemy mieć do czynienia z dobrymi wynikami w przypadku akcji ze Stanów i z Azji — w Europie powodzeniem cieszyć się będą głównie akcje spółek prowadzących działalność w skali globalnej. Silny wiatr zawieje jednak w oczy tym przedsiębiorstwom, których zyski zależą od gospodarki strefy euro. Uważamy, że należy dość optymistycznie patrzeć na perspektywy wzrostu państw Europy Środkowej i Wschodniej, ponieważ w przeciwieństwie do krajów strefy euro wdrożyły one lub zamierzają wdrożyć środki, które niekiedy okazują się niezbędnym warunkiem pozostania na ścieżce długoterminowego rozwoju. Jeżeli chodzi o akcje, rynki te będą prosperować w miarę wzrostu wolumenu bezpośrednich inwestycji zagranicznych, gdy wspomniane środki zaczną przynosić pożądane efekty.