Goldman Sachs przyznał, że popełnił błąd nakłaniając klientów w czasie kryzysu finansowego do zakupu ryzykownych papierów dłużnych CDO, opartych o kredyty hipoteczne. Bank potwierdził też, że materiały marketingowe dotyczące promocji tego typu produktów zawierały niekompletne informacje. W ramach ugody, Goldman musi publicznie opisać sposób, w jaki doradzał klientom.

Kwota 550 mln dol., którą ma zapłacić Goldman, jest najwyższą w historii karą nałożoną przez SEC na spółkę z Wall Street. 300 mln dol. z tej kwoty trafi do SEC, a pozostała część grzywny będzie rekompensatą dla inwestorów poszkodowanych w wyniku "afery Goldmana".

Dla amerykańskiego giganta finansowego, zapłata 550 mln dol. oznacza wyrzeczenie się 14-dni zysków. Na podstawie wyników Goldmana z pierwszego kwartału 2010 r., analitycy wyliczyli że grzywna jest odpowiednikiem 0,93 dol. na akcję banku. Specjaliści spodziewali się, że koszty ugody sięgną 1,05 dol. na akcję banku.

„Wydaje się to być bardziej zaniedbaniem, a nie oszustwem” – mówi Brad Hintz, analityk Sanford Bernstein & Co. powołując się na uzasadnienie decyzji przez SEC. Analityk podkreśla, że wczorajsza ugoda jest politycznym zwycięstwem dla regulatora i ekonomicznym – dla Goldmana.

Reklama

16 kwietnia 2010 r. SEC złożyła pozew przeciw bankowi Goldman Sachs. W opinii SEC, Goldman nie poinformował klientów, których nakłaniał w 2007 r. do zakupu produktów CDO (Collateralized Debt Obligation), że w doborze aktywów bazowych, dla tych instrumentów brał udział fundusz hedgingowy Paulson & Co., który planował inwestować „przeciw” CDO. Pozew regulatora zaskoczył wówczas rynki finansowe. Sam Goldman wielokrotnie zaprzeczał, jakoby kiedykolwiek wprowadzał inwestorów w błąd.

Zaraz po ujawnieniu przez SEC, że planuje wydać ważne oświadczenie w sprawie Goldmana, notowania banku na Wall Street skoczyły w górę. Kurs akcji banku zakończył wczorajszą sesję wzrostem o 4,4 proc. do 145,22 dol. Analitycy spodziewają się, że papiery giganta będą kontynuować zwyżkę podczas dzisiejszych notowań. Od momentu złożenia przez SEC pozwu, walory Goldmana straciły aż 20 proc.