MFW skorygował w dół - z 4,3 proc. do 4,2 proc. - swoją lipcową prognozę wzrostu globalnej gospodarki w 2011 roku. Na bieżący rok Fundusz przewiduje obecnie wzrost o 4,8 proc., a więc większy, niż przewidywał poprzednio (4,6 proc.).

Według raportu "World Economic Outlook" gospodarki krajów rozwijających się będą wzrastały w przyszłym roku trzy razy szybciej niż gospodarki krajów wysoko rozwiniętych - odpowiednio o 6,4 proc. i 2,2 proc.

Głównym motorem rozwoju gospodarczego w krajach zwanych kiedyś Trzecim Światem są Chiny, dla których MFW przewiduje na 2011 rok wzrost o 9,6 proc., oraz Indie, których gospodarka ma wzrosnąć w przyszłym roku o 8,4 proc.

Zarówno w krajach rozwijających się, jak i wysoko rozwiniętych nastąpi jednak pewne spowolnienie wzrostu w porównaniu z bieżącym rokiem, kiedy - wg prognozy MFW - ma on wynieść: w krajach rozwijających się 7,1 proc. i w krajach wysoko rozwiniętych 2,7 proc.

Reklama

>>> Czytaj też: Saxo Bank: Do zachodnich gospodarek zbliża się nowy zimny front

Doroczny raport "World Economic Outlook" ogłoszono przed jesienną konferencją MFW i Banku Światowego, która odbędzie się w najbliższy weekend w Waszyngtonie.

W USA MFW przewiduje w tym roku wzrost PKB o 2,6 proc., co oznacza korektę w dół poprzedniej prognozy z lipca (3,3 proc.). W 2011 roku tempo wzrostu gospodarki amerykańskiej ma spaść do 2,3 proc. (poprzednia prognoza mówiła o 2,9 proc.).

Przyczyną spowolnienia wzrostu w USA - według MFW - jest przede wszystkim spadek konsumpcji indywidualnej.

Wiąże się to z wysokim bezrobociem (MFW przewiduje, że jeszcze w 2011 roku utrzyma się ono na poziomie 9,6 proc.) i zmianą poprzednich trendów zachowań konsumentów - po kryzysie z 2008 roku i recesji mają oni teraz większą skłonność do oszczędzania. Spadek wydatków łączy się też z trudniejszym dostępem do kredytu.

W swoim raporcie MFW wezwał Chiny, a także inne silniejsze gospodarczo kraje Azji, aby dokonały aprecjacji swojej waluty.

Pozwoliłoby im to na większe uniezależnienie ich gospodarek od eksportu i ułatwiłoby krajom wysoko rozwiniętym sprzedaż towarów na rynkach krajów określanych jako gospodarki wschodzące.

>>> Czytaj też: Niemcy pomogą Chinom uzyskać status kraju o gospodarce rynkowej

Prognoza MFW dla Polski w górę

Międzynarodowy Fundusz Walutowy podniósł prognozę dynamiki wzrostu gospodarczego w Polsce do 3,4 proc. w 2010 r. i 3,7 proc. w 2011 r. - wynika z opublikowanego w środę raportu World Economic Outlook.

W poprzednim raporcie, opublikowanym w kwietniu, MFW prognozował, że wzrost PKB w Polsce wyniesie 2,7 proc. w tym roku i 3,2 proc. w przyszłym. Z kolei w lipcowym raporcie "Odbudowa zaufania bez osłabienia wzrostu" Fundusz prognozował dynamikę odpowiednio 3,1 proc. i 3,5 proc.

"W krajach Europy rozwijającej się, w gospodarkach, które doświadczyły najłagodniejszego spowolnienia (Polska) i innych, które zmierzyły się z kryzysem mając stosunkowo mocne bilanse banków i gospodarstw domowych (Turcja), wzrost powinien nabierać tempa, wspierany przez normalizację handlu globalnego i przepływów kapitału" - napisano w październikowym WEO.

"W niektórych gospodarkach, jak Polska czy Rumunia, podwyżki VAT prawdopodobnie przejściowo podniosą inflację" - dodano.