KGHM sprawcą zniżki na warszawskim parkiecie

W czwartek na zamknięciu sesji WIG20 wynosił 2 906,85 pkt, po spadku o 0,58 proc., przy obrotach na poziomie 663 mln zł, zaś WIG stracił 0,65 proc. do 49 847,53 pkt.

„Dzisiejszą sesję zaczęliśmy od zniżki, a kolejne godziny handlu przynosiły powolne powiększanie strat przez warszawskie indeksy. Spadki wyhamowały koło pułapu 2900 punktów i tutaj zatrzymał się WIG20 do końca sesji"- ocenił Piotr Kaczmarek, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego

Zdaniem analityka, presję podażową na rynku wywoływał przede wszystkim KGHM, który odreagowywał wczorajsze, nieco nielogiczne wzrosty wbrew spadkom cen surowca.

"Już w pierwszej, lekko wzrostowej fazie notowań, trudno było znaleźć wśród naszych blue chipów spółki, których kursy wyraźnie rosły. Przez większą część dnia na niewielkim plusie handlowano jedynie akcjami TVN. Najgorzej zachowywały się papiery Telekomunikacji Polskiej, które rano spadały o 1 proc. W ciągu dnia nie poprawiły swej reputacji, powiększając skalę zniżki do ponad 2 proc. Po ponad 1,5 proc. w dół szły walory KGHM i PKN Orlen. Spośród surowcowej trójki nieźle trzymały się akcje Lotosu, zniżkujące o 0,2-0,4 proc. Podobnie działo się w przypadku walorów Pekao, PKO i PZU" - ocenia Roman Przasnyski, analityk Open Finance.

Przasnyski zauważa, że indeks naszych największych spółek podążał dziś śladem głównych europejskich parkietów, które z kolei wzorowały się na kontraktach na amerykańskie indeksy. Spośród parkietów europejskich najmocniej traciła Moskwa, Stambuł i Ateny. Na pozostałych giełdach naszego regiony spadki sięgały 0,5-0,7 proc., a w Sofii wskaźnik rósł na przekór wszystkim o 0,8 proc.

Londyński FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,78 proc., do 5 963,8 pkt, francuski CAC 40 spadł o 0,89 proc. do 3 970,39 pkt., a niemiecki DAX obniżył się o 0,44 proc. i wyniósł 7 146,56 pkt.