Powoli opadają emocje związane z rocznicą tragedii smoleńskiej. To dobry moment, aby rozpocząć debatę o polityce, która przełoży się bezpośrednio na nasze portfele, gospodarkę i jakość życia.
Programy partii podzieliliśmy na kilka segmentów. Będziemy je prezentować w kolejnych tygodniach.
Na początek polityka społeczna. Dla każdego ugrupowania jest ona zawsze stąpaniem po cienkim lodzie. Z jednej strony jest to dziedzina generująca koszty, ale z drugiej decyduje o jakości życia obywateli i perspektywach rozwoju kraju. Dlatego wywołuje ogromne emocje. Dowodem jest choćby dyskusja o OFE, która przez ostatnie miesiące przykuwała uwagę obywateli.
Reklama

Kiedy na emeryturę

Każdy następny rząd stanie np. przed problemem wydłużenia wieku emerytalnego oraz zrównania wieku kobiet i mężczyzn. Z odpowiedzi, jakie otrzymaliśmy od pięciu głównych liczących się w Polsce sił politycznych (PO, PiS, SLD, PSL i PJN), wynika, że najbardziej klarowne stanowisko w tej sprawie ma PSL. Ludowcy mówią jednym głosem z liberałem prof. Leszkiem Balcerowiczem – kobiety i mężczyźni powinni przechodzić na emeryturę w wieku 67 lat.
Z drugiej strony zaskakująca zgodność w tej sprawie panuje między największymi konkurentami na scenie politycznej. Partie Kaczyńskiego i Tuska będą bronić obecnie obowiązujących rozwiązań.
Polska Jest Najważniejsza chce do poziomu 67 lat dochodzić stopniowo, ale najpierw wprowadziłoby instrumenty zachęcające ludzi starszych do pozostawania na rynku pracy, np. zniesienia limitów dorabiania emerytom. Lewica kwestię określenia wieku emerytalnego odkłada na później.
PSL idzie też najdalej w kwestii likwidacji przywilejów emerytalnych. Zdaniem ludowców służby mundurowe, rolnicy i górnicy stopniowo powinni być włączeni do powszechnego systemu emerytalnego. Jednocześnie z KRUS należałoby wydzielić świadczenia pozaemerytalne.

OFE zagrożone

PJN i PO proponują takie ograniczenie przywilejów emerytalnych dla służb mundurowych, aby 40-latkowie nie przechodzili na emeryturę. Lewica i PiS reformę odkładają na później.
Niejasny jest też los OFE. Obecna koalicja opowiada się oczywiście za rozwiązaniami zaproponowanymi przez rząd, ale główne partie opozycyjne chcą zmian, które mogą w efekcie doprowadzić do likwidacji OFE. Tym może skończyć się umożliwienie wyboru między ZUS i OFE.
O ile emeryci scenę polityczną dzielą, o tyle łączą ją dzieci. Wszystkie formacje polityczne opowiadają się za zapewnieniem wychowania przedszkolnego wszystkim dzieciom. I chcą, aby zapłacił za to budżet państwa. Choć będzie to operacja kosztowna, to jest ważnym elementem aktywizacji zawodowej kobiet. To z kolei pozytywnie może wpłynąć na dzietność polskich rodzin.