Wyzwaniem stojącym przed chińskimi władzami monetarnymi jest ograniczenie inflacji bez uszczerbku dla tempa rozwoju gospodarki Państwa Środka. Na środowej sesji średnie giełdowe w Hong Kongu i Szanghaju balansowały miedzy zyskami a stratami. Indeksy przed spadkami ratowały notowania spółek paliwowych i wydobywczych, których walory drożały wraz ze wzrostami cen surowców na światowych rynkach. S&P ASX 200 - indeks giełdy w Sydney, na której notowane są największe światowe spółki wydobywcze, takie jak BHP Billiton, czy Rio Tinto wzrósł o 1,15 proc. do poziomu 4780 punktów. Wzrosty na światowych giełdach i drożejące surowce świadczą o wzroście apetytu na ryzyko. Za spadkiem awersji do ryzyka przemawia także wyraźna zniżka indeksu VIX, którego wartości powracają do niskich poziomów notowanych chociażby w ubiegłym tygodniu oraz zatrzymanie umocnienia jena względem euro i dolara. Słabszy jen sprzyja japońskim eksporterom, dodatkowo ciągle napływają na rynek pozytywne informacje z firm, które po tragicznym trzęsieniu ziemi przywracają pełne moce produkcyjne szybciej niż początkowo szacowano. Japońskie przedsiębiorstwa przedstawiają pozytywnie odbierane przez uczestników rynku wyniki i optymistyczne prognozy na kolejne kwartały. W środę Nikkei 225 wzrósł drugi raz rzędu, tym razem o niespełna 0,5 proc. i finiszował na poziomie 9864 punktów.

Z kolei we wtorek indeksy na Wall Street zyskiwały już trzeci raz z rzędu. Średnia giełdowa Dowa wzrosła o 0,6 proc. do poziomu 12760 punktów, a indeks S&P 500 o 0,8 proc. do 1357 punktów. Już po zakończeniu notowań napłynęły na rynek słabsze od zeszłorocznych wyniki spółki Walt Disney, dziś czeka nas kolejna porcja sprawozdań finansowych – wynikami pochwali się m.in. Cisco. Sezon publikacji wyników sprzyjał wzrostom amerykańskich indeksów, a jego rychły koniec może okazać się dobrą okazją do realizacji zysków. Silne wsparcie indeksu S&P 500 zostało uformowane w marcu i kwietniu w okolicach 1340 punktów.