W ostatnim czasie dobre informacje to rzadkość, a przy braku aktywności polityków każda tego typu wiadomość jest dla rynku walutowego wręcz zbawienna. Stąd też pojawiła się natychmiastowa reakcja wspólnej waluty, która zaczęła się umacniać względem dolara amerykańskiego i dzisiaj również podtrzymuje dobrą passę. Para EURUSD tuż przed godziną 16.00 oscyluje na poziomie 1.3484.

Dzisiejsze maksimum wynosi 1.3520 i jego wybicie otwierałoby drogę w kierunku wczorajszego szczytu 1.3531. Ta para walutowa zakończyła wczorajszą sesję osiągając 1.3439. Wartość euro względem amerykańskiej waluty jest dodatkowo wsparta słabszym odczytem istotnych danych zza oceanu. Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA wyniosły w zeszłym tygodniu 402 tyś., wobec konsensusu na poziomie 390 tyś. Natomiast odczyty indeksów PMI dla przemysłu w strefie euro i w Niemczech okazały się zgodne z wcześniejszymi oczekiwaniami analityków i wyniosły w listopadzie odpowiednio 46.4 i 47.9.

Czwartek jest również kolejnym dniem w którym euro umacnia się względem jena japońskiego. Para EURJPY o godzinie 16.05 odnotowuje 104.93. Wartość maksymalna odnotowana dzisiaj to 105.06 i jego wybicie otwierałoby drogę w kierunku ostatniego lokalnego szczytu 105.56 z dnia 15 listopada.

W obliczu sytuacji panującej w strefie euro oraz obecnego kryzysu polski złoty pozostaje pod całkowitym wpływem rynków. Mimo dobrej kondycji gospodarczej krajowa waluta jest za słaba aby korzystać i umacniać się w stosunku do najważniejszych walut na Świecie. Czynnikami jakie wpływają na bezsilność złotego jest między innymi wysoka inflacja, która negatywnie wpływa na perspektywę wzrostu gospodarczego. Obrazuje to chociażby dzisiejszy odczyt PMI dla przemysłu, który w listopadzie wyniósł 49.5 wobec konsensusu 50.75, a poprzednio 51.7. Wiadomo również, że polskie władze nie dysponują wystarczającymi rezerwami aby móc „walczyć” z rynkiem na korzyść polskiego złotego.

Reklama

Narodowy Bank Polski jest w posiadaniu mniej więcej 73 mld EUR, a Krajowy Bank Gospodarstwa ok. 5.3 mld EUR – takie kwoty nie robią jednak wrażenia na zagranicznych inwestorach. Rodzima waluta w najbliższym czasie raczej będzie pozostawać pod presją sprzedających, a w dniu dzisiejszym para EURPLN o godzinie 16.25 notuje 4.4986, a więc niewiele poniżej psychologicznego 4.50. Wczorajszy dzień zakończyła odnotowując 4.4988, a dzisiejsze maksimum wynosi 4.5165 i jego wybicie otwierałoby drogę w kierunku wczorajszego szczytu na poziomie 4.5554.