Po uwzględnieniu inflacji fundusze ochrony kapitału nie dają zysków. Klienci TFI odwracają się od tego typu produktów.
Tylko dziewięć spośród 33 funduszy ochrony kapitału istniejących dłużej niż trzy lata sprawiło, że powierzone im pieniądze zachowały realną wartość lub ją zwiększyły – wynika z analizy DGP. Większość tego typu produktów pokazało bowiem w tym okresie stopę zwrotu niższą od stopy inflacji (nieco ponad 10,4 proc.). Średnio w ciągu ostatnich 36 miesięcy fundusze ochrony kapitału zarobiły 7,5 proc. Wypadły więc lepiej niż fundusze akcji (ok. 4,5 proc.) czy zrównoważone (około 5 proc.). Ale o wiele gorzej od funduszy dłużnych (20 proc.) czy pieniężnych (około 54 proc.). Najlepszy z nich w ciągu wspominanego okresu zarobił niecałe 18 proc.
– Fundusze te mają przede wszystkim zachować nominalną wartość kapitału. To prawda, że przynoszą skromne zyski, ale to właśnie cena za ochronę – wskazuje Bernard Waszczyk, analityk Open Finance. Według niego na czas bessy czy spowolnienia gospodarczego są lepszym rozwiązaniem od funduszy zrównoważonych czy stabilnego wzrostu, bo dają gwarancję zachowania środków. Fundusze te inwestują głównie w instrumenty bezpieczne (obligacje), akcje czy kontrakty terminowe są jedynie uzupełnieniem portfela.
Według Grzegorza Łętochy, dyrektora departamentu zarządzania aktywami BPH TFI, fundusze ochrony kapitału są całkiem ciekawym rozwiązaniem także na czas hossy. – Przy nieco wyższym ryzyku niż w przypadku lokaty bankowej w okresie wzrostów cen akcji dają szansę na przyzwoity dodatkowy zarobek, nawet do 10 – 15 proc. w skali roku – zapewnia Łętocha.
Obecnie TFI, które przodują w oferowaniu tego typu konstrukcji finansowych, właśnie zachęcają inwestorów do zakupu certyfikatów nowych emisji. Do końca października można zapisywać się na papiery BPH FIZ Bezpieczna Inwestycja 4, który do 40 proc. portfela lokuje w akcjach spółek z WIG20, a pozostałą część w obligacje. Do 12 grudnia potrwa subskrypcja nowego funduszu oferowanego przez KBC TFI: PL KBC Point Capped 3.
Reklama
– Wybraliśmy do portfela firmy z gałęzi gospodarki odpornych na spowolnienie gospodarcze. Chodzi np. o spółki użyteczności publicznej, telekomunikacyjne i farmaceutyczne – podkreśla Jarosław Antonik, członek zarządu KBC TFI. Większość wyselekcjonowanych do funduszu firm pochodzi spoza strefy euro.
Od początku stycznia do końca września saldo wpłat i wypłat w przypadku funduszy ochrony kapitału jest ujemne i wynosi 601 mln zł, podczas gdy np. fundusze dłużne zanotowały dodatnie saldo w wysokości 7 mld zł. Pod koniec września aktywa funduszy ochrony kapitału były o 0,7 proc. mniejsze niż przed rokiem i wynosiły 2,43 mld zł. Tylko fundusze gotówkowe i pieniężne, w których jest 16,5 mld zł, zanotowały większą – bo 3,1-procentową – stratę kapitału. Obecnie fundusze ochrony kapitału stanowią 1,8 proc. rynku o wartości 133 mld zł.