Komisja Europejska pod koniec ubiegłego roku skierowała do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości skargę przeciwko Polsce w związku z naruszeniem pochodzących z 2009 r. dyrektyw w sprawie OZE, rynku gazu i rynku energii elektrycznej. Naruszenie polega na niewprowadzeniu do prawa krajowego norm dostosowujących je do regulacji wspólnotowych.

Projekty ministerstwa

Polskie władze w obawie przed konsekwencjami sporu z KE, które mogą być finansowo bardzo dotkliwe, od kilkunastu miesięcy gorączkowo wypracowują rozwiązania prawne mające na celu odrobienie zadania domowego. Przy okazji pomyślano o wprowadzeniu zmian systemowych m.in. w dotychczasowym modelu wsparcia energetyki odnawialnej. Obecny system certyfikatów pochodzenia, identyczny dla wszystkich odnawialnych źródeł energii, miał zostać zastąpiony mechanizmem opartym na współczynnikach korekcyjnych, których przydział dla poszczególnych rodzajów OZE pozwoliłby na zróżnicowanie poziomu wsparcia w zależności od technologii, rozmiaru czy wieku instalacji. W tym duchu Ministerstwo Gospodarki opracowało zręby tzw. dużego trójpaku energetycznego, w tym ustawy o OZE.
W związku z dymisją Waldemara Pawlaka, szefa resortu gospodarki, proces implementacji prawa wspólnotowego uległ niekontrolowanemu rozgałęzieniu. Projekty Ministerstwa Gospodarki wchodzące w skład dużego trójpaku przestały być jedyną propozycją koalicji rządzącej dotyczącą zmian obowiązującego prawa.
Reklama

Kolejne wersje

Obecnie mamy do czynienia z kilkoma wariantami implementacji prawa wspólnotowego do prawa krajowego, a co za tym idzie z kilkoma możliwymi scenariuszami zmian (lub ich braku) w zakresie przyszłego systemu wsparcia dla OZE.
Duży trójpak energetyczny to pakiet trzech ustaw: prawa energetycznego, prawa gazowego i ustawy o OZE. Znajdująca się dziś w obiegu wersja trójpaku została opublikowana w październiku 2012 r. 3 stycznia 2013 r. odbyło się posiedzenie podkomisji stałej ds. energetyki, w trakcie którego jej przewodniczący Andrzej Czerwiński (PO) zadeklarował kontynuację prac nad dużym trójpakiem. Wiarygodność tej deklaracji stoi jednak pod znakiem zapytania, ponieważ równolegle grupa posłów PO i PSL zgłosiła konkurencyjny projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw, mających za główne zadanie dostosowanie polskich przepisów do norm wspólnotowych (tzw. mały trójpak). Mały trójpak wdraża dyrektywę gazową i energetyczną, przewiduje także kilka rozwiązań mających charakter wykonawczy w stosunku do dyrektywy dotyczącej OZE, jednak bez zmian w systemie wsparcia OZE. Jego uchwalenie wyeliminuje problem sporu z Komisja Europejską, ale nie zawiera zasadniczych elementów systemowych przewidzianych w projekcie ustawy o OZE z października ubiegłego roku.

Zawieszone wsparcie

Brak nowego systemu wsparcia (certyfikaty pochodzenia skorygowane o współczynniki zależne od rodzaju, wieku i wielkości instalacji) lub chociażby wydłużenia systemu dotychczasowych zielonych certyfikatów może poważnie spowolnić rozwój polskiego sektora OZE.
Tego samego dnia, 3 stycznia, w którym podkomisja ds. energetyki deklarowała kontynuację prac nad dużym trójpakiem, w Sejmie powstała 12-osobowa podkomisja mająca zajmować się nowelizacją prawa w myśl małego trójpaku, z posłem Tomaszem Nowakiem (PO) w roli przewodniczącego. Jest jeszcze trzeci, alternatywny projekt samej już ustawy o OZE zaproponowany niedawno przez klub SLD, który rozsądnie podejmuje konieczność jak najpilniejszego uchwalenia zmian systemu wsparcia dla OZE, bazując na październikowym projekcie ustawy o OZE autorstwa Ministerstwa Gospodarki. Jako projekt opozycyjny i mniejszościowy ma niewielkie szanse wejścia w życie, zatem znajdujemy się teraz w sytuacji procedowania dwóch niezależnych i wzajemnie się wykluczających projektów – dużego i małego trójpaku energetycznego. Obydwa są produktem rządzącej koalicji. Obydwa są na ścieżce legislacyjnej. Najbliższe dni lub tygodnie pokażą, który wygra. Oby nie stało się tak, że osierocony projekt ustawy o OZE straci dla polityków swój powab i na dłuższy czas odejdzie w zapomnienie.
ikona lupy />
Wojciech Sztuba, partner zarządzający, TPA Horwath Polska / DGP