Stawki na japońską walutę przyniosły firmie w zeszłym roku 10 proc. zwrotu kapitału i co najmniej 5 proc. w tym roku. Od początku czwartego kwartału jen spadł o 17 proc. w stosunku do dolara, co jest najgorszym wynikiem tej waluty za ten sam okres czasu od 1985 roku.

Jen runął w dół, a japońskie akcje podrożały w reakcji na działania premiera Shinzo Abe, który wymusił na Banku Japonii wprowadzenie dodatkowych środków stymulacyjnych. Gubernator Bank of Japan, Masaaki Shirakawa i jego dwaj zastępcy mają ustąpić w przyszłym miesiącu, umożliwiając Abe wytypowanie następców, którzy będą realizowali jego plan dalszej liberalizacji polityki monetarnej.

>>> Czytaj też: Globalne wojny walutowe: zmienność na rynku walutowym zostanie z nami na dłużej

Informator agencji Bloomberg powiedział, że również Scott Bessent, szef inwestycyjny firmy znanego miliardera Soros Fund Management, ma swoje 10 proc. udziału w obstawianiu wzrostu japońskich akcji. Poczynając od końca września podstawowy japoński indeks Nikkei 225 podskoczył o prawie 28 proc.

Reklama

Bessent pracował dla Sorosa w 1992 roku, kiedy Soros i jego główny strateg Stan Druckenmiller postawili 10 mld dolarów na to, że Bank Anglii zostanie zmuszony do dewaluacji funta. Zarobek na czysto wyniósł 1 mld dolarów. W tym czasie Quantum, podstawowy fundusz Sorosa, był szacowany na 3,3 mld dolarów.

Bessent opuścił firmę w 2000 roku i powrócił w 2011 roku, obejmując stanowisko głównego szefa ds. inwestycji, CIO.

>>> Czytaj też: George Soros i Mark Mobius - niegrzeczni guru finansowego świata