Wpisuje się to w rosnące oczekiwania rynku, że FED nie zmieni parametrów programu QE3 w tym roku. Sama idea nie zostanie jednak zarzucona, co najpewniej pokażą publikowane dzisiaj zapiski z marcowego posiedzenia FED. W kontekście sporych zmian kursu dolara w ostatnich dniach, reakcja rynków może być zaskakująca…

Zdaniem banku Goldman Sachs amerykańska gospodarka rozwijała się w I kwartale b.r. w zanualizowanym tempie 3,2 proc. (wcześniej szacowano 3,4 proc.), podobnie sądzi też Barclays, który zrewidował swoje oczekiwania z 3,5 proc. Nie są to duże zmiany, ale kontekście ostatnich wydarzeń (piątkowe dane z rynku pracy pokazały, że szanse na zmiany w programie QE3 mogą być znacznie mniejsze, względem oczekiwań z ostatnich tygodni), mogły stać się dobrym pretekstem do ruchu na rynkach. Zwłaszcza, że kluczowe wydarzenie tygodnia, czyli zapiski z marcowego posiedzenia FED dopiero przed nami – tj. dzisiaj wieczorem o godz. 20:00.

Interpretacja publikowanych dzisiaj zapisków z ostatniego posiedzenia FED nie będzie łatwa. Dotyczą one okresu sprzed publikacji słabszych danych (ISM i rynek pracy), co mniejsza ich wartość prognostyczną. Zwłaszcza, że niektórzy członkowie FED podkreślali w wypowiedziach z ostatnich tygodni, że dla banku centralnego kluczowa do oceny perspektyw polityki monetarnej będzie seria lepszych danych makroekonomicznych. Tym samym dzisiejsze zapiski raczej nie powinny zmienić zapatrywań rynku, który coraz mniej wierzy w to, że FED skróci program QE3 w drugim półroczu b.r. Tyle, że nie oznacza to, że członkowie FED zarzucą tego typu dyskusje na najbliższych posiedzeniach – tym samym każdy, nieco lepszy odczyt makro, na powrót przywoła wcześniejsze spekulacje. I inwestorzy powinni mieć tego świadomość. Paradoksalnie może stać się to pretekstem do wspominanej już korekty, będącej odreagowaniem wyraźnego osłabienia dolara z ostatnich dni.

Dzisiaj warto też wspomnieć o opublikowanych w nocy danych nt. bilansu handlowego Chin. Zamiast spodziewanej nadwyżki w handlu, w marcu mieliśmy deficyt rzędu 884 mln USD za sprawą wyhamowania eksportu do 10 proc. r/r i przyspieszenia importu do 14,1 proc. r/r. Inwestorzy skupili się na danych nt. importu, co pomogło notowaniom AUD, chociaż nie aż tak znacząco, jak można by było tego oczekiwać. Kurs AUD/USD ma jeszcze trochę przestrzeni do wskazywanych ostatnio 1,0550-1,0600. Plusem jest to, że okolice 1,0490-1,0500 stały się wsparciem.

Reklama

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.