O 24 mln zł (3,5 proc.) spadła rok do roku sprzedaż kredytów samochodowych w pierwszym kwartale 2013 r.

W ujęciu liczbowym wygląda to jeszcze gorzej, obniżka wynosi 7,5 proc.

W ciągu pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku banki udzieliły 16,1 tys. kredytów na zakup samochodów o łącznej wartości 655,5 mln zł – wynika z raportu opracowanego przez Open Finance i Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. To wyniki słabsze niż w analogicznym okresie 2012 r. (spadek o 7,4 proc. w ujęciu liczbowym i 3,5 proc. w ujęciu wartościowym). Po niezłej końcówce ubiegłego roku rynek kredytów samochodowych wrócił do trendu spadkowego.

Ciekawie wygląda podział na kredyty na samochody nowe i używane. Okazuje się bowiem, że ostatni kwartał był dużo lepszy dla tych instytucji, które udzielają więcej pożyczek na auta z drugiej ręki. Rynek na nowe samochody skurczył się o 14 proc. liczbowo i o prawie 9 proc. wartościowo. W efekcie udział kredytów na nowe auta w rynku spadł w ujęciu liczbowym z 52 do 48,3 proc., a w ujęciu wartościowym z 56,4 do 53,3 proc.

>>> Czytaj również: Autokredyt wchodzi do Polski

Reklama

Wyniki sprzedaży kredytów na samochody używane wyglądają dużo lepiej. W ujęciu liczbowym spadek wyniósł zaledwie 0,3 proc., a w ujęciu wartościowym zanotowaliśmy wzrost – o 3,3 proc. Co ciekawe, pozytywne wyniki zanotowała większość banków, które odpowiedziały na ankietę Open Finance i Samaru. W niektórych instytucjach wzrost przekraczał 50 proc., aczkolwiek były to raczej banki mniejsze niż większe na tym rynku.

To kolejny kwartał, w którym wyniki w ujęciu wartościowym są lepsze niż te w ujęciu liczbowym. Wynika to ze wzrostu wysokości sum pożyczanych przez klientów. Średnia kwota kredytu na auta używane wyniosła 36,9 tys. zł (wzrost o 3,7 proc.), a na nowe to 45 tys. zł (wzrost o 6 proc.). Średni kredyt samochodowy w pierwszym kwartale 2013 r. zaciągany był na kwotę 40,8 tys. zł (o 4,2 proc. więcej niż przed rokiem).

Jak widać po danych statystycznych, niskie stopy procentowe (co powinno przekładać się na niższe oprocentowanie pożyczek) nie przełożyły się na wzrost sprzedaży kredytów. Jest to spowodowane czynnikami pochodzącymi z obu stron: od klientów i od banków. Z jednej strony potencjalni kredytobiorcy, obawiając się utraty pracy, nie chcą brać na siebie zobowiązań długoterminowych, a z drugiej banki, biorąc pod uwagę możliwe pogorszenie sytuacji gospodarczej, ostrożniej udzielają kredytów. Widać to zresztą po fakcie, że w ostatnich kwartałach kilka instytucji w ogóle wycofało się ze sprzedaży kredytów samochodowych.

>>> Polecamy: Ranking kredytów samochodowych – maj 2013