Projekt przepisów zwiększa biurokratyczne wymogi. Przewiduje obowiązkowe przeprowadzenie pełnej procedury oceny oddziaływania na środowisko na każdym etapie inwestycji, także w trakcie poszukiwań gazu łupkowego. Eurodeputowany Bogusław Sonik podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że grozi to zahamowaniem badań nad złożami.

„Jest to próba rzucenia kłody pod nogi procesowi, który dopiero rozpoczynamy, czyli zbadania, na ile te łupki są opłacalne” - mówi Sonik. Podobnego zdania jest eurodeputowany Konrad Szymański. „To już jest bardzo propagandowa, antyłupkowa akcja. Takich reguł nie ma nigdzie na świecie. One mają tylko uprzykrzyć życie inwestorom” - powiedział Szymański Polskiemu Radiu. Według polskich europosłów, wprowadzenie biurokratycznych obciążeń dla sektora energetycznego to działanie na szkodę interesów gospodarczych Europy. Deputowani zamierzają zmienić obecny projekt przepisów, proponując swoje poprawki.