Pomimo przeciągających się rozmów z udziałowcami odzieżowej firmy KAN, Monnari wciąż chce przejąć co najmniej 51% udziałów w tej firmie, zapewnia prezes Mirosław Misztal.

"Nadal prowadzimy negocjacje w tej sprawie. To żmudny i trudny proces. Dodatkowo sama umowa nie jest prosta, jeśli chodzi o strukturę transakcji i założenia, które mają zostać zrealizowane. Wymaga to od nas dużej staranności. Dlatego nie chcę określać, kiedy rozmowy mogą zostać zakończone" - powiedział Misztal w rozmowie z "Parkietem".

KAN jest właścicielem odzieżowych marek Tatuum i Coyoco. W 2011 r. firma miała około 130 sklepów oraz 203 mln zł przychodów ze sprzedaży, 4,3 mln zł straty operacyjnej i 6,3 mln zł straty netto (ostatnie dostępne dane). Poprzednie lata również kończyła pod kreską.

Monnari dostało zgodę NWZA na pożyczenie akcji własnych od prezesa Misztala (ma 26,1% kapitału), które miałyby posłużyć do przejęcia KAN. Pożyczone walory otrzymałby właściciel KAN w zamian za przekazanie Monnari udziałów w tej firmie. Misztal poinformował, że ten pomysł wciąż jest aktualny, ale Monnari może przeprowadzić też typowy skup akcji własnych. Zdaniem prezesa na razie nie ma potrzeby uruchamiać skupu.

Prezes poinformował, że trzeci kwartał tego roku pod względem wyników był zgodny z założeniami.

Reklama

"Wszystko idzie zgodnie z planem, który zakładał poprawę wyników. Marże również zwiększyły się w tym okresie. Także w IV kwartale wyniki powinny się poprawiać" - powiedział.

W ramach zawartego w 2010 r. układu Monnari regularnie spłaca zobowiązania wobec wierzycieli. Pozostała tylko wierzytelność wobec PKO BP, która wynosi obecnie nieco poniżej 23 mln zł.

Monnari Trade odnotowało 5,50 mln zł jednostkowego zysku netto w I połowie 2013 r. wobec 0,93 mln zł zysku rok wcześniej, a przychody ze sprzedaży sięgnęły 62,76 mln zł w 2013 r. wobec 57,99 mln zł rok wcześniej.

Monnari Trade to spółka odzieżowa istniejąca od 2000 r. Na warszawskiej giełdzie jest notowana od 2006 r.