"Szacujemy, że deflacja pozostanie w mocy w Polsce do listopada. Ostatnie dwa miesiące powinny już pokazać pozytywny wzrost cen. Pamiętajmy o tym, że deflacja, która jest wywołana przez spadek cen żywności - a z taką mamy do czynienia - spadek cen surowców - to jest korzystne dla gospodarstw domowych, dla konsumpcji i to na szczęście widać w danych na temat bezrobocia, które spada" - powiedział Szczurek w wywiadzie dla TVN Biznes i Świat.

Podkreślił, że spadek cen żywności "aż tak bardzo nie przeszkadza budżetowi państwa", ponieważ żywność jest obłożona niższym VAT-em.

Minister podtrzymał też prognozę średniorocznej inflacji na 2015 r. na poziomie 1,2 proc., zawartą w projekcie przyszłorocznego budżetu.

"Nie sądzę, aby była to prognoza zbyt wysokiej inflacji - choćby z tego powodu, że za deflację odpowiedzialny jest w dużej mierze urodzaj" - wskazał Szczurek.

Reklama

W sierpniu odnotowano w Polsce deflację w wysokości 0,3 proc. (wobec pierwszej od ponad 40 lat deflacji wynoszącej 0,2 proc. do roku w lipcu).

>>> Czytaj też: Ceny towarów i usług w Polsce wciąż niższe niż przed rokiem