Z reklam pochodzi ok. 54 proc. budżetu TVP wartego 1,4 mld zł. Natomiast reklamy zajmują aż 18,34 proc. czasu antenowego - pisze "Gazeta Wyborcza". Oba te współczynniki są najwyższe w Unii Europejskiej.

W zupełnie innej rzeczywistości funkcjonuje brytyjska BBC, która całą swoją działalność finansuje ze środków publicznych. Dlaczego sytuacja polskiej telewizji publicznej wygląda tak niedobrze? Skoro jej misja jest fikcją, to może należałoby pomyśleć o likwidacji? Co należałoby zrobić, by poprawić sytuację finansową TVP?

Po bliższej analizie stacji publicznej w Europie okazuje się jednak, że polska telewizja na wielu płaszczyznach wytrzymuje porównanie ze stacjami publicznymi z zachodniej Europy. Więcej w "Gazecie Wyborczej".