Jako przykład wskazał Niemcy, gdzie - jak mówił - funkcjonuje rozłożony na lata program powrotów osób pochodzenia niemieckiego. Dana osoba wie, że nie w tym roku, ale pojedzie na przykład za cztery lata i będzie miała przygotowane miejsce - mówił Henryk Wujec. Zapewnił, że Polskę stać na wprowadzenie takiego programu.

Przekonywał, że obecna sytuacja, w której to samorządy zapraszają osoby pochodzenia polskiego do osiedlenia się w kraju jest niewystarczająca. Taki program powinien zostać uruchomiony nie tylko dla Kazachstanu, ale i dla innych republik, zwłaszcza tych południowych, a także dla Polaków mieszkających na Syberii - powiedział doradca prezydenta.

Henryk Wujec wyraził nadzieję, że planowana między 12 a 31 stycznia ewakuacja około 200 osób polskiego pochodzenia z Donbasu dojdzie do skutku.

>>> Czytaj też: Najbardziej i najmniej zadłużone państwa strefy euro. Zobacz ranking

Reklama