Rada Polityki Pieniężnej musi obniżyć stopy procentowe, aby stawić czoła masowemu napływowi kapitału spekulacyjnego do Polski, po tym jak EBC ogłosił wart 1,1 bln euro pakiet stymulacyjny w strefie euro – twierdzą analitycy PineBridge Investments. Bez obniżki stóp, władze monetarne będą musiały zmagać się z pogłębiającą deflacją. Zdaniem ekonomistów, złoty będzie się umacniał na fali globalnej pogoni inwestorów za wyższymi rentownościami.

“Rynek szuka teraz alternatyw dla franka szwajcarskiego i duńskiej korony” – mówi Anders Faergemann, analityk ds. rynków wschodzących w PineBridge. „Polska ma silną gospodarkę i jest swego rodzaju ziemią obiecaną dla inwestorów, jest więc ryzyko, że będziemy obserwować napływ kapitału spekulacyjnego, który będzie wzmacniał złotego” – dodaje.

Banki centralne na całym świecie są coraz bardziej zdeterminowane do obniżania stóp procentowych w celu wsparcia wzrostu gospodarczego w okresie niskiej inflacji. Szwajcarski Bank Narodowy utrzymywał sztywny kurs franka wobec euro przez trzy lata. Zniósł go zaledwie tydzień przed ogłoszeniem decyzji EBC o uruchomieniu europejskiej rundy luzowania ilościowego.

Z powodu osłabienia euro, Dania tylko w zeszłym tygodniu wydała 12 mld dol. na obronę sztywnego kursu korony wobec wspólnej waluty. W czwartek duński bank centralny znów obniżył stopy procentowe - po raz trzeci w tym miesiącu. Główna stopa procentowa wynosi dziś 0,05 proc, a stopa depozytowa - minus 0,5 proc.

Reklama

>>> Czytaj też: Pomysł ZBP niesie nadzieję frankowiczom. Raty niższe niż przed skokiem kursu?

Walutowo-obligacyjny rajd

Od trzech miesięcy Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje główną stopę procentową na rekordowo niskim poziomie 2 proc. W styczniu odrzuciła dwa wnioski o cięcie stóp o 100 pb i 25 pb – wynika z zapisków z ostatniego posiedzenia 22 stycznia.

Od momentu ogłoszenia programu skupu obligacji przez Mario Draghiego trwa rajd na polskim złotym i obligacjach. W zeszłym tygodniu złoty umocnił się 0 2,5 proc. wobec euro – najmocniej od 2012 roku. Tymczasem rentowności 10-letnich obligacji złotowych spadły w czwartek do rekordowo niskiego poziomu 1,95 proc. W czwartek po południu złoty umacniał się o,8 proc. do 4,2117 za euro i radził sobie najlepiej wśród 24 walut rynków wschodzących monitorowanych przez Bloomberga.

>>> Polecamy: Rekordowo niskie rentowności polskich obligacji. Jak wypadamy na tle innych krajów?

Wzrost gospodarczy w Polsce przyspieszył w zeszłym roku do 3,3 proc. z 1,7 proc. rok wcześniej. Ceny produktów i usług spadają już szósty miesiąc z rzędu. Grudniowa inflacja wyniosła 1 proc. rok do roku. Takiego spadku cen nie notowano jeszcze nigdy. Już od dwóch lat wskaźnik inflacji w Polsce utrzymuje się poniżej celu inflacyjnego NBP, który zamyka się w widełkach 1,5-3,5 proc.

Niewyobrażalnie niskie stopy

Sam prezes NBP Marek Belka przyznał podczas konferencji 23 stycznia, że członkowie RPP „nie są daleko” od utworzenia większości na rzecz poparcia obniżki stóp procentowych. Kolejne posiedzenie RPP zaplanowano na 4 lutego.

„Zbieramy informacje czy aktualny poziom kursu złotego do euro i perspektywy jego zmiany mogą wpływać negatywnie na dynamikę eksportu. W tej chwili informacje są jednoznaczne: obecny poziom kursu nie jest dla nich przeszkodą” – powiedział członek zarządu NBP Andrzej Raczko, w ostatnim wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej.

Jeśli Polska zacznie ciąć stopy procentowe, dołączy do grona banków centralnych m.in. z Indii, Turcji, Szwajcarii i Danii, które w tym roku zdecydowały się na taki ruch.

„Trwa wyścig zmierzający w stronę zerowych stóp procentowych” – mówi Anders Faergemann z PineBridge. „Jeśli miałbym oszacować, ile będą wynosić stopy procentowe w Polsce za sześć miesięcy, powiedziałbym, że będą niższe niż można byłoby to sobie wyobrazić”.

ikona lupy />
Notowania EURPLN w styczniu 2015 r. / Bloomberg
ikona lupy />
Notowania CHFPLN w styczniu 2015 / Bloomberg