Spadek cen trwa od kilkunastu miesięcy. W czerwcu zeszłego roku baryłka kosztowała sto piętnaście dolarów. Analitycy podkreślają, że podaż surowca jest ogromna. Ropa płynie szerokim strumieniem zarówno z Rosji, jak i z USA, nie mówiąc już o eksporterach z Bliskiego Wschodu. Wydobycie i sprzedaż ropy ma także wznowić - być może już w styczniu - Iran.

Tania ropa to dobry sygnał dla konsumentów, ale firmy i państwa zależne od eksportu liczą straty i obcinają wydatki. Według wielu ekspertów w najbliższych miesiącach ropa pozostanie rekordowo tania.

>>> Czytaj też: Inwestorzy uciekają z Rosji. Rodzimy biznes wyprowadza pieniądze za granicę