Przyjrzyjmy się bliżej sytuacji, w jakiej znalazły się banki. Po pierwsze nie sprzyja im ekspansywna polityka pieniężna, która utrzymuje stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie. Co więcej, obecny skład RPP ulega zmianie. Niewykluczone, że nowe gremium będzie opowiadało się za gołębimi korektami. Kolejnym problem są banki spółdzielcze, które znajdują się w bardzo złej sytuacji finansowej. Przykładem może być bank z Wołomina, którego upadłość doprowadziła do pokrycia roszczeń klientów przez BFG. Instytucja ta finansowana jest przez sektor bankowy, co automatycznie przekłada się na dodatkowe wydatki banków. Kolejną kwestią są kredyty frankowe. Wciąż nie została wprowadzona ustawa, dotycząca ich przewalutowania a jej początkowa wersja była bardzo niekorzystna dla sektora bankowego. Listę zamyka podatek od aktywów. Nowa danina publiczna według szacunków obniży zyski banków o kilkadziesiąt procent – od 20% do nawet 90%. Ze wszystkich problemów, to właśnie ten wydaje się być największym.

Z pewnością banki nie pozwolą, aby ich zyski tak bezkarnie zostały obniżone. Większość z nich podniosło już opłaty oraz marże. Można też oczekiwać, że akcja kredytowa zmniejszy się. Dlatego część strat zostanie przeniesiona na klientów. Jednak zważając na fakt, że sektor jest już mocno wyprzedany - można oczekiwać, że wbrew pozorom może on wydawać się atrakcyjny. Dodatkowo, pomimo tak wielu problemów, sporo banków będzie w stanie wypłacić dywidendy, co może być kolejnym pozytywnym sygnałem dla potencjalnych byków. Pamiętajmy jednak, by do ewentualnej inwestycji podchodzić bardzo indywidualnie, gdyż nie wszystkie akcje banków w obliczu tak wielu problemów będą ,,okazją” inwestycyjną. Co więcej, przyglądając się sytuacji politycznej nie można być również pewnym, czy rząd ponownie nie zaskoczy banki kolejnymi „pomysłami”. Być może warto przeczekać najbliższy okres i przyjrzeć się, jak banki poradziły sobie z problemami, o których wcześniej pisałem. W związku z tym, nie powinniśmy rozpatrywać inwestycji w ten sektor w krótkim terminie. Wydaje się, że inwestorzy powinni cierpliwie zaczekać na dalszy bieg wydarzeń. Niemniej jednak w średnim i długim terminie, ewentualna inwestycja w walory niektórych banków może okazać się strzałem w dziesiątkę.

>>> Czytaj też: Nie tylko Polska. Zobacz, jak opodatkowane są banki w Europie

Obecnie do banków, które nadal mogą kontynuować trend spadkowy można zaliczyć te z największymi portfelami kredytów frankowych, czyli: Getin Noble Bank oraz Millenium bank. Również PKO BP, mBank oraz BZWBK odznaczają się wysokim zagrożeniem, związanym z ewentualnym przewalutowaniem kredytów. Niemniej jednak, ostatnie korekty walorów mBanku i BZWBK, wskazują że spółki te mają wysoki potencjał do wzrostów. W związku z tym nowa ustawa o przewalutowaniu kredytów może okazać się kluczowym aspektem.

Reklama

Wśród atrakcyjnych banków analitycy wskazują natomiast akcje Alior Banku, City Handlowego oraz ING, których problem frankowiczów nie dotyczy. Oczywiście, w banki te uderzy nowy podatek, ale ze względu na dobre poziomy wskaźników finansowych oraz solidne zarządzanie, być może staną się one dobrą okazją inwestycyjną. Szczególnie warto zwrócić uwagę na Aliora oraz ING, które być może już teraz rozpoczynają trend wzrostowy, co czyni je wyjątkowymi na tle całego sektora. Dobrym wyborem może okazać się również City Handlowy. Obecnie, cena akcji znajduje się w konsolidacji, równocześnie zbliżając się do najbliższego oporu. Sytuacja ta, po trendzie spadkowym może oznaczać, że również w przypadku tego banku istnieje potencjał do wzrostów.

Podsumowując, sektor bankowy boryka się z wieloma problemami, których źródłem przede wszystkim jest nowy podatek, ale również ewentualne przewalutowanie kredytów frankowych oraz obciążenia związane ze złą kondycją banków spółdzielczych. Wszystkie te czynniki spowodowały znaczną wyprzedaż. Jednakże część strat zostanie przerzucona na klientów, co powinno zniwelować potencjalne pogorszenie się wyników finansowych. Wciąż natomiast nierozwiązana pozostaje kwestia przewalutowania kredytów frankowych, która to negatywnie oddziałuje na kilka banków. Niemniej jednak, niektóre mocno przecenione walory z tego sektora mogą okazać się dobrą inwestycją ale potencjalne inwestycje warto rozpatrywać w perspektywie średnioterminowej.

Łukasz Rozbicki, MM Prime TFI

>>> Polecamy: Rządowy cios w banki. Oto instytucje, które ucierpią najbardziej