O 33 proc. mniej kradzieży i zniszczeń infrastruktury telekomunikacyjnej, energetycznej i kolejowej zarejestrowano w 2016 r. w porównaniu do 2015 r. - napisano w raporcie Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Urzędu Regulacji Energetyki i Urzędu Transportu Kolejowego.

Trzy państwowe urzędy zawiązały w 2012 r. wspólną inicjatywę pod nazwą "Memorandum w sprawie współpracy na rzecz przeciwdziałania kradzieży i dewastacji infrastruktury".

Przygotowany przez nich raport o skali kradzieży i dewastacji infrastruktury telekomunikacyjnej, energetycznej i kolejowej w 2016 r. zaprezentowano podczas poniedziałkowej konferencji.

Według raportu w ubiegłym roku liczba kradzieży i dewastacji spadła w Polsce do 5,9 tys. przypadków. Dla porównania w latach 2011 i 2012 było to rocznie ok. 17 tys. Mimo takiego spadku, wartość tego procederu wciąż pozostaje wysoka i w 2016 r. wyniosła 20 mln zł.

Zdaniem Krzysztofa Dyla, wiceprezesa UKE ostatnie wyniki to rezultat wspólnych działań trzech urzędów dot. m.in. zmian w prawie, wdrażania nowych rozwiązań technicznych oraz skuteczniejszej współpracy służb chroniących infrastrukturę i policji.

Reklama

Jak podkreślono w raporcie, wysokie były w 2016 r. skutki tego procederu: 74,79 tys. podmiotów zostało pozbawionych usług telekomunikacyjnych, 12,2 tys. odbiorców energii elektrycznej, 7,5 tys. pociągów miało opóźnienia.

W raporcie zaznaczono, że spadek kradzieży i zniszczeń infrastrukturalnych odnotowano w czasie, gdy obniżył się poziom bezrobocia.

W raporcie podano także, że w 2016 r. branża telekomunikacyjna odnotowała 1,6 tys. kradzieży i zniszczeń (w 2012 r. było to ok. 10,5 tys.); w energetyce zaś było ich 1,9 tys. (ok. 2,4 tys. w 2012 r.); w branży kolejowej natomiast 2,4 tys. (ok. 4,4 tys. w 2012 r.).

Najwięcej zdarzeń w ubiegłym roku odnotowano w woj. śląskim - ok. 1,1 tys., w woj. dolnośląskim ok. 0,9 tys., a w woj. małopolskim 0,8 tys. Najmniej zaś Podlaskim - 81 przypadków, w Lubelskim 102 i Opolskim 103.

>>> Czytaj też: Potrzeby Kijowa są tak duże, że Pesa może postawić fabrykę taboru na Ukrainie