Taka decyzja może zapaść na jednym z najbliższych posiedzeń Dumy Państwowej. Wniosek zamierza złożyć Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji, będzie on reakcją na odebranie Rosji prawa głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.
Jeśli deputowani zdecydują o zerwaniu współpracy z Radą, to jednocześnie wygasną na terytorium Rosji kompetencje Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - twierdzi Minister Sprawiedliwości Aleksnadr Konowałow.

>>> Czytaj też: Putin: chcemy współpracować z Zachodem

Tymczasem organizacja Human Rigts Watch, w opublikowanym dziś raporcie skrytykowała rosyjskie władze za systematyczne uszczuplanie praw człowieka i wolności obywatelskich. Dokument wskazuje, że w 2014 r., Rosja miała poważne kłopoty z wolnością słowa, szczególnie jeśli chodzi o niezależność mediów. Obrońcy praw człowieka stwierdzają, że Kreml odgradza obywateli od informacji, a swoich oponentów przyrównuje do wrogów państwa.

Reklama