Z ustaleń Krajowej Administracji Skarbowej wynikało, że firma zarejestrowana w jednym z krajów UE unika rejestracji i rozliczania się z podatku VAT – poinformował asp. Maciej Czarnecki z zespołu prasowego Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.

Chodziło o zakupy na obszarze celnym Wspólnoty Europejskiej i sprzedaż krajową przez łańcuch fikcyjnych dostaw paliwa między tzw. znikającymi podatnikami. Według ustaleń KAS spółki te, jako podmioty faktycznie niedziałające, nie nabywały paliwa od kontrolowanej firmy i nie rozliczały podatków od transakcji wykazanych na fakturach zarówno zakupu, jak i dalszej krajowej odsprzedaży.

Postępowanie prowadzone przez KAS wykazało, że faktycznym odbiorcą towaru były podmioty będące kolejnym (czwartym, piątym) ogniwem w łańcuchu dostaw, w większości należące do tych samych właścicieli, do których należała kontrolowana firma. "Dodatkowo ustalono, że była ona kierowana i nadzorowana przez Polaków i jej działalność faktycznie odbywała się na terenie naszego kraju. Wobec tego na spółce ciążył obowiązek rejestracji dla celów podatku VAT w Polsce oraz jego rozliczenia z tytułu zakupów wewnątrzwspólnotowych i sprzedaży krajowej" – dodał Czarnecki.

Gdy proceder został odkryty i przerwany, dokonano zabezpieczeń pieniędzy na kontach firmy oraz odzyskano 10,5 mln zł niezapłaconego podatku VAT.

Reklama

Śledztwo w tej sprawie prowadzi też prokuratura.