Są dwa powody mojej wizyty w Australii - powiedział w sobotę prezydent Andrzej Duda. Wskazał na chęć spotkania z rodakami w krajach, gdzie są ich większe skupiska oraz ambicje, by rozwijać międzynarodową współpracę Polski - głównie gospodarczą.

"Moim wielkim marzeniem było w roku 100-lecia odzyskania niepodległości spotkać się z moimi rodakami tam, gdzie są ich większe skupiska we wszystkich zakątkach świata" - mówił prezydent podczas sobotniego spotkania z gubernator stanu Wiktoria w Melbourne z okazji stulecia polskiej niepodległości.

Przypomniał, że w maju przebywał z wizytą w Chicago, gdzie mieszka ponad milion Polaków, a teraz odwiedza Melbourne, Canberrę i Sydney.

Prezydent Duda wskazał też drugi powód swojej wizyty w Australii "związany z dynamicznym rozwojem Polski".

"Mamy wielkie ambicje, żeby rozwijać naszą współpracę międzynarodową. Przede wszystkim gospodarczą. Chcemy namawiać polskich przedsiębiorców do inwestowania poza granicami i zapraszać aktywnie inwestorów spoza granic" - podkreślił.

Reklama

Andrzej Duda zaznaczył, że oficjalna wizyta prezydenta RP odbywa się w Australii po raz pierwszy. "Uważamy, (...) że jest już czas na to, żebyśmy realizowali ekspansję gospodarczą i polityczną na cały świat. Nie musimy się ograniczać do Europy" - mówił. Dodał, że jest pierwszym prezydentem kraju UE, który przyjeżdża do Australii tuż po rozpoczęciu negocjacji umowy o wolnym handlu pomiędzy UE a Australią.

"Dlatego właśnie spotkam się z przedsiębiorcami australijskimi, którzy inwestują w Polsce i chcą inwestować w Polsce. Dlatego wezmę udział w polsko-australijskim forum energetycznym i dlatego będę uczestniczył w otwarciu przedstawicielstwa Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Sydney" - wyjaśnił prezydent Duda.