Połowa sierpnia to realny termin wejścia w życie części tzw. pakietu odpadowego, czyli nowelizacji ustaw o odpadach i Inspekcji Ochrony Środowiska - ocenił minister środowiska Henryk Kowalczyk. Podkreślił, że nowe prawo pomoże w ograniczeniu odpadowej szarej strefy w Polsce.

W ubiegłym tygodniu parlament zakończył prace nad tzw. pakietem odpadowym. "Większość przepisów obu ustaw ma 14 dniowe vacatio legis. Zatem bardzo realne jest, by 15 sierpnia weszły one w życie. Trochę później, bo od 1 stycznia 2019 roku wejdą w życie przepisy dotyczące Inspekcji Ochrony Środowiska. Inspekcję bowiem czekają duże zmiany organizacyjne i kadrowe. Jest to też związane z tym, że dopiero od przyszłego roku, budżet państwa przewidywać będzie znaczące środki dla inspektorów. Za sześć miesięcy zaczną obowiązywać również przepisy dotyczące obowiązkowego monitoringu na składowiskach odpadów" - wyjaśnił w rozmowie z PAP Kowalczyk.

Dodał, że będzie zadowolony z uchwalonych przepisów, jeśli nowe prawo przyniesie realne efekty, czyli ograniczenie szarej strefy w gospodarce odpadami.

"Rozwiązania, które przyjął parlament, są praktycznie takie same jak projekty, które zaproponowaliśmy wcześniej. Zawierają niewielkie modyfikacje wynikające z postulatów branży odpadowej. Będę zadowolony z przyjętego prawa w 100 proc., jeśli przyniesie ono realny efekt, czyli wyeliminuje mafie śmieciowe w Polsce" - podkreślił.

W toku prac nad ustawami parlamentarzyści zdecydowali się na wprowadzenie kilku poprawek postulowanych przez branżę odpadową. Jedna z nich pozwoli na magazynowanie do 3 lat (pierwotnie był to rok) niezanieczyszczonej ziemi, która wydobywana jest w trakcie robót budowlanych i potem wykorzystywana do budowy tzw. obiektów liniowych, np. dróg. Kolejna zmiana umożliwi prowadzenie działalności związanej ze zbieraniem lub przetwarzaniem odpadów. Również w przypadku uzyskania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, o ile uzyskanie takiej decyzji jest wymagane, w przypadku zbierania lub przetwarzania odpadów na danej nieruchomości. Decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu jest konieczna w przypadku budowy, robót budowlanych lub zmiany sposobu użytkowania terenu, jeżeli nie został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Reklama

Nowe przepisy uszczelniać będą również kwestie dotyczące transgranicznego transportu odpadów.

"Zamknęliśmy ustawowo możliwość przywozu jakichkolwiek odpadów komunalnych do Polski. Było to konieczne ze względu na to, że zgody na przywóz do kraju surowców wtórnych z wysortowanych odpadów komunalnych, takich jak np. plastik czy metale, były wykorzystywane jako pretekst do nielegalnego sprowadzania do Polski zmieszanych odpadów komunalnych. Chodzi np. o takie sytuacje, gdy ktoś miał zgodę na przywóz złomu i pod tym pretekstem przywoził inne odpady. Chcę również podkreślić, że Główny Inspektorat Środowiska nie wydawał zgód na przywóz odpadów komunalnych. Teraz uregulowaliśmy te kwestie w ustawie" - argumentował minister.

Kowalczyk dodał, że w walce z mafiami śmieciowymi przeciwstawić im się ma Inspekcja Ochrony Środowiska. "Inspektorzy będą mieli praktycznie wszystkie uprawnienia jak organy ścigania, poza możliwością stosowania środków przymusu bezpośredniego. Inspektorzy będą mogli jednak przeszukiwać podejrzane nieruchomości i samochody. Będą mogli prowadzić też kontrole o każdej porze dnia i nocy, legitymować oraz używać dronów do obserwacji" - dodał.

Zmiana przepisów to pokłosie blisko stu pożarów składowisk odpadów, do których doszło od początku roku w różnych częściach kraju. Zdaniem służb wiele wskazywało na to, że niektóre pożary wysypisk nie były przypadkowe - chodziło o nielegalne pozbycie się odpadów.

Minister Kowalczyk pytany, czy nowe przepisy ograniczą takie zjawiska, powiedział, że dokładnie taki jest cel obu ustaw.

"Stopniowo pożarów powinno być coraz mniej. Trzeba mieć jednak świadomość tego, że nielegalne odpady, które trafiły już do naszego kraju, nie znikną tak po prostu. Stąd mogą pojawić się próby pozbycia się ich m.in. w taki sposób. Kontrole na składowiskach są jednak już wzmożone. Współpracujemy z policją i będziemy stanowczo walczyć z takim procederem" - zapowiedział.