„Oni po prostu chronicznie głosują przeciw jakimkolwiek naszym ideom, naszym propozycjom, które nawet nie dotyczą (ukraińskiego) konfliktu z Rosją. Świadczy to już o pewnym stanowisku tego państwa, z którego powinniśmy wyciągać wnioski” – powiedział Jelczenko w rozmowie z telewizją Priamyj w niedzielę wieczorem.

„Wydaje mi się, że należy wyciągać poważne wnioski w związku ze stanowiskiem Białorusi, ze stanowiskiem Kazachstanu. Jeśli można jeszcze zrozumieć głosowania Syrii, Korei Północnej, to są to satelici, ale nasi sąsiedzi, nasi byli partnerzy w WNP (Wspólnocie Niepodległych Państw)? Nie rozumiem, dlaczego głosują przeciw nam” – podkreślił.

Jelczenko wyraził zdziwienie, że władze w Mińsku postępują w ten sposób, twierdząc jednocześnie, że w sprawie konfliktu między Ukrainą a Rosją zachowują neutralność.

„Z całym szacunkiem wobec białoruskiej dyplomacji nie mogę zrozumieć, o jaką neutralność chodzi? I niech się na nas nie obrażają, bo fakty widoczne są na tablicy głosowań Zgromadzenia Ogólnego ONZ” – powiedział ambasador.

Reklama

W stolicy Białorusi Mińsku obraduje trójstronna grupa kontaktowa w sprawie konfliktu w Donbasie. Zasiadają w niej przedstawiciele Ukrainy, Rosji, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz wysłannicy prorosyjskich separatystów z Donbasu.

Konflikt w tym ukraińskim regionie trwa od 2014 roku i rozpoczął się od ogłoszenia przez separatystów powstania dwóch samozwańczych republik ludowych: donieckiej i ługańskiej. W wyniku walk zginęło tam dotychczas ponad 10 tysięcy osób.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)