W legalnej procedurze rodzice adopcyjni są sprawdzani, przechodzą szkolenia, muszą spełniać wymogi prawne i etyczne. Oczekiwanie, by zostać rodzicem – jak słyszymy – wydłuża się niekiedy do pięciu lat. To kusi, by pójść na skróty i „zdobyć” dziecko poza kolejką. Ministerstwo, tłumacząc zmiany, mówi nawet o 2 tys. takich przypadków rocznie. Nasi rozmówcy przekonują, że ta liczba jest niedoszacowana.
Nie brak jednak obaw, że efektem zmian w prawie może być przeniesienie nielegalnych adopcji do jeszcze głębszego podziemia. ©℗ A4–5