Środowisko rzeczników patentowych uważa jednak odmiennie. Ich zdaniem dopuszczenie do skomplikowanych spraw niewprawnych adwokatów i radców przyniesie więcej szkód niż pożytku. Sprawy z zakresu własności przemysłowej są bowiem trudne i ciężko sobie wyobrazić, by je mógł poprowadzić ktoś, kto jednego dnia zajmuje się prawem rodzinnym, drugiego karnym, a trzeciego – własności przemysłowej. Rodzimy biznes jednak nie ma z tym problemu. – Przedsiębiorcy nie są głupi i nie zaczną masowo korzystać z kiepskich prawników. Bardzo szybko się okaże, kto jest dobry, a kto nie. I z tych kiepskich pełnomocników nikt nie będzie korzystał – ripostuje Cezary Kaźmierczak. ©℗ C3
PSŁ