Hamelusz ujawniła, że przestępcy wykorzystywali legalnie działające firmy. "Proceder polegał na sfingowanym wielokrotnym eksporcie tej samej partii towaru na Ukrainę. Ta sama przesyłka była bowiem wysyłana przez różne firmy" – wyjaśniła rzeczniczka. Dodała, że rzekome luksusowe zegarki w rzeczywistości były tanimi podróbkami.

Według dotychczasowych ustaleń szefowie grupy na nielegalnym procederze mogli wyłudzić ze Skarbu Państwa nawet milion zł nienależnego podatku. W tej działalności pomagać im mieli przedsiębiorcy z województw: dolnośląskiego, małopolskiego i podkarpackiego, którzy w dokumentacji wykazywali eksport zegarków za granicę. Za taką przysługę mieli otrzymywać od 5 do 10 proc. z wyłudzonego podatku.

Po fikcyjnym wysłaniu towaru, podejrzani składali deklaracje VAT, na podstawie których otrzymywali zwrot podatku. Według ustaleń śledczych dzięki tej działalności podejrzani wyłudzili ze Skarbu Państwa w okresie od 2014 do końca 2016 roku milion złotych.

Na trop zorganizowanej grupy przestępczej wpadli funkcjonariusze rzeszowskiego CBŚP wraz z przedstawicielami tamtejszego Urzędu Kontroli Skarbowej.

Reklama

Wśród zatrzymanych 15 osób jest dwóch liderów grupy. To obywatele Polski i Ukrainy. Pozostali to przedsiębiorcy, którzy pomagali w procederze.

Hamelusz poinformowała, że wszystkim Prokuratura Regionalna w Rzeszowie, nadzorująca śledztwo, postawiła zarzuty dotyczące przestępstw karno-skarbowych. Ponadto liderom zarzuciła kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, a pozostałym – udział w tej grupie.

Liderom grupy grozi do 10 lat pozbawienia wolności, a członkom grupy do 5 lat.

Śledztwo ma charakter rozwojowy i nie są wykluczone kolejne zatrzymania w tej sprawie. (PAP)