"W średnim terminie obowiązuje scenariusz wzrostowy i cały czas można zakładać, że za 1-3 miesiące będziemy wyżej niż jesteśmy teraz. Natomiast w krótkim terminie trwa korekta, większe spółki są w konsolidacji, w przypadku średnich spółek korekta przybrała postać spadkową" - powiedział PAP Smoliński.

"Fundamentalne czynniki takie jak EBC, Fed, mogą to zmienić w jedną lub w drugą stronę - jeśli banki podjęłyby jakieś nieprzewidywalne decyzje - jednak nie przywiązywałbym do nich większej uwagi. Moim zdaniem, jest to typowo techniczna korekta, rynek rósł bardzo silnie przez długi okres czasu i ona jest jak najbardziej zasłużona" - dodał.

Na zamknięciu środowej sesji indeks WIG 20 zyskał 0,56 proc., osiągając poziom 2.213,24 pkt.

"Wczoraj WIG 20 zwyżkował ale nie przywiązywałbym do tego większej wagi - dziś możemy kontynuować wzrosty ale z równie wysokim prawdopodobieństwem możemy pójść w dół. Jeżeli zejdziemy poniżej wczorajszego minimum, może to oznaczać przejście korekty horyzontalnej w spadkową" - powiedział analityk.

Reklama

Zdaniem Smolińskiego, korekta na GPW może potrwać około 1-4 tygodni.

Z kolei na amerykańskich giełdach panowały mieszane nastroje - indeks Dow Jones Industrial spadł o 0,33 proc. do 20.855,73 pkt., S&P 500 zniżkował o 0,23 proc. do 2.362,98 pkt., Nasdaq Comp. wzrósł o 0,06 proc. do 5.837,55 pkt.

W Azji na giełdach przewaga spadków - jedynie w Tokio górą byli kupujący. Japonii Nikkei 225 zyskał 0,34 proc., w Chinach wskaźnik SCI w dół o 0,95 proc., w Hongkongu Hang Seng spada o 1,31 proc.

Przed sesją na rynek spłynęły dane z Chin - ceny konsumpcyjne w tym kraju wzrosły w lutym o 0,8 proc. rdr. Analitycy spodziewali się wzrostu o 1,7 proc. wobec wzrostu o 2,5 proc. miesiąc wcześniej. Ceny producenta PPI wzrosły zaś w lutym rdr o 7,8 proc., po wzroście poprzednio o 6,9 proc.

W czwartek o godz. 13.45 Europejski Bank Centralny ogłosi swoją decyzję w sprawie stóp procentowych, a o godz. 14.30 odbędzie się konferencja po posiedzeniu banku. EBC przedstawi również swoją projekcję makroekonomiczną.

Amerykańscy inwestorzy poznają z kolei raport Challengera nt. planowanej liczbie zwolnień w USA w podziale na gałęzie przemysłu oraz regiony publikowany przez Challenger, Gray & Christmast. W tym samym dniu na rynek spłyną cotygodniowe dane na temat liczby osób w USA, które złożyły wniosek o zasiłek dla bezrobotnych po raz pierwszy. (PAP)