Według gazety na konta niemieckich instytucji finansowych trafiło z tych pieniędzy 66,5 mln amerykańskich dolarów.

Transfery pochodziły zawsze z mołdawskiego Moldinconbank, bądź łotewskiego Trasta Komercbanka. Oba te banki są w centrum afery nazwanej „rosyjską pralką” – pisze „SZ”.

Najwięcej pieniędzy – 27,4 mln USD – miało wpłynąć do Commerzbank – informuje gazeta, powołując się na dane, do których uzyskała dostęp. „SZ” odnotowuje, że bank odmówił jej komentarza w tej sprawie. Rzeczniczka Commerzbank zapewniła jedynie, że transakcje są nadzorowane, a podejrzane przypadki zgłasza się władzom.

„SZ” podkreśla, że Commerzbank mógłby jednak podejrzeń nabrać – 23 miliony USD zostały przetransferowane przez te same pięć fasadowych firm na 63 różne konta. Nazwy tych firm były już znane w 2014 roku, gdy grupa dziennikarzy śledczych pozarządowej organizacji dziennikarskiej OCCRP (Organized Crime and Corruption Reporting Project) opublikowała dokumenty, w których owe firmy się pojawiały.

Reklama

Według OCCRP w aferze z praniem pieniędzy, która rozpoczęła się w 2010 roku, chodzi o pieniądze skradzione rządowi przez skorumpowanych polityków, bądź pochodzące z przestępczości zorganizowanej.

Na konto Deutsche Bank miało trafić – według informacji „SZ” – ok. 24 mln USD. Gazeta odnotowuje, że dla obu zamieszanych w skandal z praniem pieniędzy banków – mołdawskiego i łotewskiego – Deutsche Bank był tzw. bankiem korespondentem. Banki korespondenci m.in. pośredniczą w realizacji międzynarodowych transakcji banków, z którymi współpracują.

„SZ” odnotowuje, że w końcu stycznia 2016 roku łotewski nadzór bankowy zabronił bankowi Trasta Komercbanka wszelkich transakcji przekraczających 100 tys. euro. W marcu 2016 r. Europejski Bank Centralny cofnął temu łotewskiemu bankowi licencję.

We wrześniu 2016 roku w Mołdawii aresztowano 15 sędziów w związku z podejrzeniem, że wydawali nielegalne orzeczenia mające związek z tą aferą.

Agencja AP informowała w tym miesiącu, że do zeszłego roku mołdawski biznesmen Veaceslav Platon był właścicielem ponad 60 proc. Moldinconbanku. Aresztowano go w zeszłym roku na Ukrainie i wydano Mołdawii. Jego udziały w Moldinconbanku zostały tymczasowo zdeponowane w mołdawskim banku centralnym.

Według mołdawskiego parlamentu Rosja nie współpracowała w śledztwie w tej sprawie.