Wzrost cen zachodnioeuropejskich obligacji rządowych, który sprowadził w końcu grudnia rentowność dwuletnich papierów do poziomu najniższego od 18 lat, to efekt oczekiwań na spadek inflacji w strefie euro oraz nadziei na obniżkę stóp przez Europejski Bank Centralny. Pierwsza obniżka jest spodziewana w styczniu 2009 r. Ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewają się, że w czerwcu 2009 r. stopa wyniesie 1,5 proc.
Oczekiwania dotyczące stóp oraz poszukiwanie bezpiecznych aktywów w związku ze wzrostem napięcia na Bliskim Wschodzie sprawiają, że inwestorzy kupują obligacje mimo ich bardzo wysokich cen. Część ekspertów przestrzega, że tworzy się obligacyjna bańka spekulacyjna. Istnieje bowiem ryzyko, że wysokie ceny obligacji zaczną spadać, co zresztą już teraz prognozują ekonomiści. Stratedzy banku Barclays są zdania, że trend wzrostu cen obligacji skończy się przed III kwartałem 2009 r.
Powodem spadku cen obligacji może być ich zbyt wysoka emisja przez zachodnioeuropejskie rządy. W 2009 roku Niemcy chcą sprzedać papiery dłużne warte 323 mld euro. Francja planuje uzyskać z emisji długu 145 mld euro. Polski budżet zakłada emisję papierów skarbowych o łącznej wartości 139,8 mld zł, z czego 12,8 mld zł przypadać ma na zagraniczne obligacje, a 39,2 mld zł na bony skarbowe.