Inflacja wewnątrz Eurolandu zwolniła do 1,6 procent z 2,1 procent w listopadzie, schodząc poniżej 2-procentowego celu EBC po raz pierwszy od sierpnia 2007 roku - ogłosił Eurostat. Ekonomiści oczekiwali, że ceny wzrosną w grudniu o 1,8 procent - wynika ze średniej z 28 prognoz zebranych przez Bloomberga.

Do obniżenia inflacji przyczynił się spadek cen ropy naftowej, a także wydatków konsumenckich. Zdaniem analityków, niska inflacja zwiększa pole manewru Europejskiego Banku Centralnego w zakresie dalszego ograniczenia kosztów kredytów.

"Za ograniczenie inflacji odpowiada przede wszystkim spadek cen energii, ale widoczne są także oznaki spowolnienia jej głównej bazy" - powiedział Ludwik Speranza, ekonomista w BNP Paribas. “Oczekujemy, że znaczące spowolnienie inflacji będzie się utrzymywać i w połowie 2009 roku możliwe jest wystąpienie deflacji.”

"Ponieważ globalny finansowy kryzys tłumi wzrost ekonomiczny, spowalnianie inflacji może zachęcić Europejski Bank Centralny do przedłużenia serii cięć stóp procentowych, dzięki którym spadły one od października o 1,75 punktów procentowych" - powiedział Vitor Constancio, członek rady banku.

Reklama

W ubiegłym miesiącu Europejski Bank Centralny przewidywał, że gospodarka Eurolandu skurczy się w tym roku o około 0,5 procent ten rok, co byłoby pierwszym rocznym spadkiem produktu krajowego brutto od wprowadzenia wspólnej waluty dekadę temu.

Ostatnie dane wskazują, że sprzedaż detaliczna w Eurolandzie spadła w grudniu siódmy miesiąc z rzędu, produkcja skurczyła się w rekordowym tempie, a na rynku kredytów dla sektora prywatnego panuje stagnacja.