Wiceminister przedstawił posłom z połączonych komisji ochrony środowiska oraz finansów publicznych informację o realizacji w ub.r. zadań, które wynikały z przyjętej w maju 2016 r. ustawy o dokończeniu budowy zbiornika wodnego.

Jak powiedział Gajda, obecnie trwa napełnianie zbiornika. „Ujawniono, jak to zwykle bywa przy pierwszym napełnieniu, drobne problemy (…), ale wszystko się odbywa zgodnie harmonogramem. (…) Powinniśmy w sierpniu, w zależności od warunków hydrologicznych, uzyskać normalny poziom spiętrzenia. (…) Niebawem rozpocznie się rozruch elektrowni wodnej” – powiedział.

Wiceminister podkreślił, że pierwsze napełnianie niesie za sobą niebezpieczeństwo powstawania osuwisk. To wynik nawodnienia skarp. Zapewnił jednak, że po zakończeniu napełniania, lustro wody zostanie obniżone do minimalnego poziomu, a stan brzegów będzie sprawdzony.

Ustawa o dokończeniu budowy zakładała, że w 2016 r. na inwestycje miało trafić ponad 46,5 mln zł, a w bieżącym roku - 6,7 mln zł. Największe wydatki zaplanowano na ustabilizowanie osuwisk – 25,7 mln zł w ciągu dwóch lat. Przebudowa dróg miała pochłonąć 20,6 mln zł. Pozostałe 6,93 mln zł trafi na inwestycje związane ze zbiornikiem, które obejmują m.in. nakłady na rozruch zapory, czaszy zbiornika i elektrowni, rozbiórkę dróg asfaltowych oraz doszczelnienie galerii kontrolno-zastrzykowej podczas piętrzenia wody. Pieniądze pochodzą z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dokończenie budowy spoczywa na barkach Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie.

Reklama

Wiceminister podkreślił, że w wyniku przetargów kwota wydatków została ograniczona o niespełna 15,5 mln zł.

Gajda mówił, że późny dostęp do funduszy oraz niekorzystne warunki pogodowe – sroga zima i długotrwałe opady we wrześniu i październiku - uniemożliwiły wykonanie w pełni zaplanowanego na ub.r. zakresu prac. Podał też, że w 2016 r. wydano na inwestycję 31,04 mln zł.

W ub.r. rozpoczęto prace związane z budową dróg: Brańkówka-Wodniakówka-Gołębiówka oraz Dąbrówka-Durówka, a także stabilizacją osuwisk. Blisko 1-km długości szosa z Dąbrówki do Durówki została ukończona w listopadzie. Droga z Brańkówki do Gołębiówki, licząca ponad 2,6 km, jest w trakcie odbiorów technicznych. „Pojawił się tam problem natury geologicznej – osuwiska, dlatego trwało to trochę dłużej” – powiedział.

Zaawansowanie rzeczowe przebudowy dróg na koniec 2016 r. wyniosło 73,3 proc.

Urzędnik podkreślił, że likwidacja części zlokalizowanych już osuwisk ma być zakończona na przełomie lipca i sierpnia br. W przypadku osuwisk w Świnnej Porębie oraz Ostałowej Zagórskiej i Dąbrowskiej powstaje dokumentacja, która będzie gotowa jesienią. Zaawansowanie rzeczowe w tej dziedzinie wyniosło w ub.r. 48 proc.

Wiceminister w sprawozdaniu, które przedłożył komisjom, zapewnił jednak, że „termin zakończenia zadań nie jest zagrożony”.

Sprawa osuwisk zaniepokoiła samorządowców. Wójt Stryszowa Jan Wacławski przypomniał, że zgodnie z ustawą termin zakończenia inwestycji upływa 31 grudnia. „Mieszkańców niepokoi, że pozostały takie zadania, jak stabilizacja osuwisk, które zagrażają kilkunastu budynkom. Jedno z nich jest w gminie Mucharz, dwa w gminie Stryszów” – mówił. Sugerował, żeby spowolnić spiętrzanie wody do czasu ich usunięcia. Pytał też o źródła finansowania ich likwidacji po wygaśnięciu ustawy.

Mariusz Gajda odpowiedział, że po to jest próbne spiętrzenie, by ujawnić osuwiska i im w porę przeciwdziałać. „Będziemy na bieżąco reagowali. Jeśli chodzi o finansowanie, to mam nadzieję, że będzie (nowe – PAP) Prawo wodne i pojawią się środki na utrzymanie zbiornika, w tym na likwidację osuwisk" – mówił wiceminister. Dodał też, że istnieją różne metody inżynierskie, które pozwalają na zabezpieczenie osuwisk przy napełnionym zbiorniku.

Posłowie przyjęli informację dotyczącą realizacji zadań wynikających z ustawy o dokończeniu budowy zbiornika Świnna Poręba.

Zbiornik powstaje w Małopolsce na rzece Skawie, która jest dopływem Wisły. Będzie miał pojemność 161 mln m sześc. i maksymalną powierzchnię 1 tys. 35 ha. Maksymalna wysokość zapory to 54 m, a jej długość 604 m. Budowa jest najdłużej prowadzoną inwestycją w Polsce - trwa od 1986 r. Kolejne terminy ukończenia upływały w 1996, 2006, 2010, 2013 i 2015 r.

Wiceminister Mariusz Gajda powiedział w środę w Sejmie, że przedsięwzięcie pochłonęło w sumie 2,2 mld zł.

Zbiornik będzie spełniał funkcje przeciwpowodziowe i retencyjne dla m.in. Wadowic i Krakowa, a zarazem rezerwuaru wody do celów komunalnych i przemysłowych w woj. śląskim. Przyczynić się ma do rozwoju infrastruktury technicznej i gospodarczej okolicznych terenów. Wokół niego możliwy będzie rozwój usług turystycznych. (PAP)