Jak podało ministerstwo, wstrzymanie nalotów australijskich sił powietrznych na terytorium Syrii to środek zapobiegawczy. "Australijskie siły zbrojne regularnie dokonują rewizji polityki bezpieczeństwa w odpowiedzi na potencjalne zagrożenia" - dodano. Ministerstwo zapewniło, że sytuacja w Syrii jest na bieżąco monitorowana, i nie wykluczyło wznowienia nalotów w przyszłości.

Naloty na terytorium Iraku będą kontynuowane.

Rosja zapowiedziała w poniedziałek, że wszystkie statki powietrzne dowodzonej przez USA międzynarodowej koalicji przeciwko Państwo Islamskiemu (IS) na zachód od Eufratu będą traktowane jako potencjalne cele i namierzane systemem rakietowym. Zmiana rosyjskiej strategii została spowodowana zestrzeleniem w niedzielę przez amerykańskie lotnictwo w pobliżu Ar-Rakki samolotu syryjskich sił rządowych w pierwszym tego typu incydencie od 2011 roku.

Australia jest członkiem międzynarodowej koalicji od sierpnia 2014 roku, a od 2015 przeprowadza naloty na terytorium Syrii, używając do tego sześciu samolotów wojskowych stacjonujących w bazie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jak podaje mająca siedzibę w Wielkiej Brytanii organizacja pozarządowa Airwars, Australia jest jednym z najaktywniejszych członków koalicji.

Reklama

Samoloty międzynarodowej koalicji wspierają dowodzone przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) w oblężeniu stolicy samozwańczego kalifatu IS Ar-Rakki. W poniedziałek kilkadziesiąt kilometrów na południe od Ar-Rakki doszło do starć SDF z syryjską armią rządową będącą sojusznikiem Moskwy. Wojska syryjskie przejęły w ostatnich tygodniach opanowane przez IS tereny w wyniku prowadzonej z Palmiry oraz znad jeziora Al-Asad ofensywy w kierunku miasta Dajr-Az-Zaur. (PAP)