Na początku rozprawy przedstawiciel PO w komisji poseł Robert Kropiwnicki złożył wniosek, aby zawiesić czwartkową rozprawę. Podkreślił, że komisja jest w sporze kompetencyjnym z miastem stołecznym Warszawa.

W poniedziałek prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że ratusz złożył wniosek do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego ws. komisji, której konstytucyjność kwestionuje.

"Dzisiejsza rozprawa powinna być zawieszona (...). Spor jest oczywisty i w myśl art. 23 Kodeksu postepowania administracyjnego nie mamy wyjścia - musimy zawiesić nasze postępowania i poczekać na wyrok sądu, który organ jest właściwy do podejmowania decyzji. Z tego względu wnoszę o to, żebyśmy zawiesili postępowanie prac komisji w tym trybie" - powiedział Kropiwnicki.

Przedstawiciel PSL Bartłomiej Opaliński mówił, że spór kompetencyjny w tej sprawie nie zachodzi. "Spory kompetencyjne dotyczą organów, które są na tym samym poziomie - czyli potencjalne właściwe do rozstrzygnięcia sprawy, tymczasem w tej sprawie nie mamy do czynienia z taką kwestią, bowiem decyzja została już przez miasto wydana. "Komisja zgodnie z ustawą, która ją powołała, jest swojego rodzaju organem ekstraordynaryjnym, nadzwyczajnym, organem, który bada rozstrzygnięcie wydane wcześniej przez inny organ administracji" - powiedział Opaliński uznając, że postępowanie komisji powinno być kontynuowane.

Reklama

Przewodniczący komisji, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki również ocenił, że nie zachodzą przesłanki do zawieszenia postępowania. Ocenił, że trudno mu traktować wniosek prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz o wstrzymanie postepowania do czasu rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego inaczej niż "próbę storpedowania prac komisji". "Ja na to pozwolić nie mogę, bo nie taka była intencja ustawodawcy" - powiedział Jaki.

Wniosek Kropiwnickiego poddał pod głosowanie. Za opowiedziała się jedna osoba, przeciw było sześć, dwie wstrzymały się od głosu. (PAP)