"The Times" zaznacza, że swoim przemówieniem "Trump chciał dokonać resetu relacji z Europą, podkreślając wspólne wartości i ostrzegając, że przyszłość Zachodu jest zagrożona".

Jak dodaje gazeta, amerykański prezydent bezpośrednio poparł Artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego o kolektywnej obronie, "czego nie zrobił podczas pierwszej wizyty w Europie sześć tygodni temu, a także wezwał Moskwę do zaprzestania podsycania niepokojów".

"Times" zwraca uwagę, że przekaz Trumpa o konieczności obrony wartości Zachodu został dobrze przyjęty w Polsce, gdzie "rząd promuje tradycyjne chrześcijańskie wartości i odrzucił wezwania Unii Europejskiej do przyjęcia muzułmańskich uchodźców". Według "Timesa" wystąpienie Trumpa "było apelem, aby wciąż postrzegać (amerykańskiego prezydenta) jako lidera wolnego świata, (...) którego misją jest +obrona naszej cywilizacji+".

Dziennik podkreśla, że Trump - inaczej niż większość światowych przywódców, którzy zaczęli uznawać za lidera wolnego świata niemiecką kanclerz Angelę Merkel - przedkłada interes swojego narodu nad zasadę wolnego handlu, m.in. rezygnując z paryskiego porozumienia klimatycznego lub zachowując prawo do nakładania ceł.

Reklama

Zdaniem "Timesa" podziały pomiędzy USA a resztą członków G20 "nie są pomocne", a narastający kryzys wokół Korei Północnej, trwająca wojna na wschodzie Ukrainy oraz walka z islamskim ekstremizmem wymagają aktywnej roli amerykańskiego prezydenta.

"Zadaniem Merkel jest sprawienie, by G20 nie stała się G19 plus jeden" - ocenia dziennik, dodając, że "Trump jako lider jest znacznie bardziej zaangażowany w politykę zagraniczną, niż sugerowała jego retoryka w kampanii wyborczej, a jego krucjata przeciwko terroryzmowi nie dotyczy tylko ochrony Stanów Zjednoczonych, lecz także sojuszników".

W podobnym tonie wizytę Trumpa w Polsce komentuje "The Telegraph", który zwraca uwagę, że "mimo trudnych relacji z niemiecką kanclerz" prezydent USA powiedział, że stosunki pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi są mocniejsze niż kiedykolwiek wcześniej i zdecydował się na "rzadką krytykę" prezydenta Rosji Władimira Putina, wskazując na "destabilizujące działania" Moskwy m.in. na Ukrainie.

Publicysta "Telegrapha" Fraser Nelson ocenia, że polityka izolacji Trumpa na G20 w Hamburgu nie przyniosłaby spodziewanych skutków, bo "wielu unijnych liderów przechodzi na stronę Trumpa, a europejska opinia publiczna jest zdecydowanie po jego stronie".

"Różnica (pomiędzy Trumpem a Unią Europejską) polega głównie na języku: UE mówi o swoim globalnym podejściu, jednocześnie będąc bezwstydnie protekcjonistyczną; Trump przechwala się protekcjonizmem, ale póki co niewiele z niego wdraża w życie" - pisze Nelson.

"On może być zdumiewająco niedyplomatyczny, bezsensownie kłótliwy i regularnie obraźliwy - co niepotrzebnie szkodzi amerykańskiej reputacji - ale wygrał (wybory), bo jego poglądy są popularne i należą do głównego nurtu. Choć jego europejskim odpowiednikom może być ciężko to przyznać, dotyczy to obu stron Atlantyku" - dodał.

W komentarzu redakcyjnym "Telegraph" ocenia, że wystąpienie Trumpa w Warszawie było w kontekście międzynarodowym w stylu Ronalda Reagana i "wysłało w Polsce właściwy przekaz, (w czasach gdy) rewanżyzm Rosji niepokoi Europę Wschodnią". "Z ulgą zobaczyliśmy Trumpa stojącego mocno w obronie zachodnich interesów" - dodają.

"Guardian" skupia się z kolei na tym, że w przemówieniu w Warszawie Trump oskarżył Rosję o działania mające na celu destabilizację Zachodu, choć do wizyty doszło zaledwie dzień przed jego piątkowym spotkaniem z prezydentem Putinem.

Gazeta zwraca uwagę, że amerykański prezydent "nie zrobił w Warszawie nic, by osłodzić atmosferę przed spotkaniem z Putinem". Podkreśla także słowa Trumpa o wsparciu dla NATO i pierwszą publiczną deklarację poparcia Artykułu 5. Traktatu Północnoatlantyckiego o kolektywnej obronie państw członkowskich Sojuszu.

Trump wziął udział w czwartkowym szczycie Trójmorza w Warszawie i spotkał się w cztery oczy z prezydentem Andrzejem Dudą.

>>> Czytaj też: "Die Welt": Trudno się dziwić, że Polska bardziej liczy na USA niż Europę Zachodnią