Proponowane przez PiS zmiany w sądownictwie mogą osłabić polską gospodarkę i podważyć zaufanie inwestorów - ostrzega agencja ratingowa S&P, odnosząc się do aktualnych wydarzeń w Polsce.

Inwestorzy mogą uznać, że ich interesy w wyniku zmian w sądownictwie nie będą chronione we właściwy sposób – uważają analitycy S&P Global Ratings.

„Bezstronne egzekwowanie umów oraz szacunek dla praworządności mają ścisły związek z szacunkiem dla wierzycieli oraz interesów inwestorów” – skomentował Felix Winnekens, dyrektor ds. ratingów w agencji S&P. „Osłabiona praworządność to jedno z kluczowych zagrożeń, wynikających z systemu sądownictwa, który nie jest niezależny” – dodał Winnekens.

Wysoka temperatura sporu

Wejście w życie proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość zmian w Sądzie Najwyższym oznaczałyby m.in. natychmiastowe zmuszenie do odejścia sędziów Sądu Najwyższego, których kadencje są określone w konstytucji. Gorąca atmosfera w czasie wtorkowej debaty parlamentarnej nad projektem rozlała się także na ulice polskich miast, gdzie w ramach protestu zebrały się tysiące osób.

Reklama

Głos w sprawie zabrał także prezydent Andrzej Duda, który oświadczył, że nie podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym, jeśli wcześniej złożona przez niego nowelizacja ustawy o KRS nie zostanie uchwalona przez Sejm. >>> Czytaj więcej

Konflikt z KE wchodzi na nowy poziom

Proponowane reformy sądownictwa oznaczają także, że konflikt polskiego rządu z Unią Europejską wchodzi na nowy poziom. Do sprawy odniósł się w środę wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans, zapowiadając, że w przyszłym tygodniu KE przygotuje procedurę o naruszenia prawa wobec Polski. Timmermans podkreślił, że Komisja Europejska jest bliska uruchomienia art 7. traktatu o UE, który jest nazywany „opcją atomową”, gdyż ostatecznie może zakończyć się nałożeniem sankcji na dany kraj. >>> Czytaj więcej

„Atmosfera wokół Polski, to co w tej chwili się dzieje, będzie miało bardzo zły wpływ na przyszłe rozmowy o budżecie UE” – powiedziała również w środę na konferencji unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska. >>> Czytaj więcej

Sugestię, jakoby Polsce groziła utrata funduszy UE, odrzucili jednak trzej urzędnicy, z którymi rozmawiał serwis „Politico”. Wyraźnie zaznaczyli, że Polsce nie grozi utrata funduszy UE czy to teraz, czy w przyszłej wieloletniej perspektywie budżetowej w związku z reformą polskiego sądownictwa przez rząd. >>> Czytaj więcej

Do uwag KE ws. sytuacji w Polsce odnieśli się europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. "Komisja staje się stronnikiem w wewnętrznym konflikcie w Polsce, czego robić nie powinna. Sprawa ciągle się toczy - komisarze nie mogą być na usługi opozycji w Polsce" - powiedział w środę Ryszard Legutko, szef delegacji PiS w Parlamencie Europejskim.

Jego zdaniem "komisarze nie wiedzą, jaki jest stan rzeczy w Polsce, jak wygląda sytuacja systemu sprawiedliwości i z jakimi kłopotami się boryka. Nie znają projektów ustaw, nie mają żadnych analiz prawnych, nie rozmawiali z nikim z rządu, nie znają racji głównej strony, czyli rządowej. Opierają się na komunikatach prasowych i lobbowaniu ze strony opozycji, co pokazuje stronniczość, nierzetelność i pośpiech w wydawaniu osądu" - dodał polityk

>>> Czytaj też: Burzliwa noc w Sejmie. Kaczyński: "Zamordowaliście mi brata"