Będziemy kontynuować inwestycje rozpoczęte w 2008 roku. Nie zamierzamy natomiast realizować nowych projektów - mówi Maciej Madejak z Prologis.
Na dokończeniu dziewięciu rozpoczętych inwestycji chce skupić się też Panattoni Europe. W I kwartale dokończy projekt w Żernikach, Krakowie, Czeladzi i Mysłowicach oraz Pradze, a w kolejnych miesiącach planuje oddanie parków w Ożarowie, Wrocławiu, Gliwicach i Gdańsku.
Powodem ograniczenia inwestycji są m.in. coraz większe problemy z finansowaniem.
- Jeszcze kilka miesięcy temu projekt można było zrealizować w 90 proc. z kredytu. Dziś banki wymagają 30-40 proc. wkładu własnego. Istnieje duże niebezpieczeństwo, że już wkrótce najemcy odczują brak wolnych magazynów, szczególnie że popyt, mimo spadku, wciąż jest wysoki - zauważa Tomasz Olszewski, partner Cushman & Wakefield.
Reklama
Spadek podaży odczują głównie firmy poszukujące 3-6 tys. mkw. Wynajmowały one bowiem powierzchnie w tzw. budynkach spekulacyjnych, czyli realizowanych bez wcześniej pozyskanych najemców. A ponieważ ryzyko inwestycyjne w przypadku tych projektów jest największe, inwestorzy będą z nich rezygnować w pierwszej kolejności. Firmy szukające dużych magazynów, powyżej 9 tys. mkw., mogą liczyć, że któryś z deweloperów wybuduje odpowiednią powierzchnię.
Wszyscy najemcy mogą spodziewać się wzrostu cen, które poszły w górę o 20-30 proc. już w III kw. 2008 r. Koszt wynajęcia 10 tys. mkw. blisko dużej aglomeracji na pięć lat to 3,6-3,7 euro za mkw.
- Ceny pójdą w górę, ale już nie tak drastycznie. Już dziś są barierą dla chętnych - mówi Tomasz Olszewski.
Eksperci podkreślają, że można liczyć na spadki cen gruntów pod budowę magazynów.
PROGNOZY DLA RYNKU MAGAZYNÓW
• Spadnie podaż powierzchni magazynowych, bo inwestorzy stali się ostrożni w podejmowaniu decyzji o realizacji inwestycji, wielu ma trudności z finansowaniem;
• Po wzroście w III kwartale 2008 r. czynszów o 20-30 proc. w tym roku rynek magazynowy czekają dalsze podwyżki cen, jednak już nie tak wysokie, mogą osiągnąć najwyżej kilka procent;
• Wyższe ryzyko inwestycyjne sprawia, że deweloperzy skupiają się na regionach, w których są obecnie: Warszawa, Łódź, Poznań, Górny Śląsk, Wrocław;
• Sprzedaż gruntów uległa zahamowaniu. Przewidywane są spadki ich cen - od kilku do kilkudziesięciu procent.