Minister poinformował w radiu TOK FM, że 8 stycznia odbyło się spotkanie przedstawicieli kancelarii prezydenta, premiera, marszałka Sejmu i Senatu.

"Ku mojemu zadowoleniu, przedstawiciele doszli do ustaleń, jakie samoloty są potrzebne; uznano, że uproszczona procedura jest tą, którą należy zastosować" - mówił Klich.

Wspólne wnioski ze spotkania zostaną przesłane premierowi jeszcze w czwartek.

Według Klicha jeśli rządowi uda się znaleźć fundusze poza budżetem MON, to możliwy będzie zakup samolotów jeszcze w tym roku, jeśli zaś nie, procedury przetargowe potrwają do końca 2010 roku.

Reklama

O wymianie samolotów rządowych mówi się od kilkunastu lat. Ostatni przetarg na 6 nowych samolotów, rozpisany w 2006 roku, odwołano w czerwcu ub. roku z powodu błędów w warunkach przetargu - zarzucano, że przetarg mógł wygrać tylko brazylijski Embraer. Kolejny przetarg miał ruszyć na początku bieżącego roku.

Obecnie przedstawiciele najwyższych władz w państwie latają samolotami Tu-154 i ponad 30-letnimi Jakami-40. Na krótszych trasach przewozi się pasażerów samolotami M-28 i śmigłowcami, z których część także lata od lat 70.