Prawicowa ODS zajęła drugie miejsce w zakończonych w sobotę wyborach do Izby Poselskiej, zdobywając 11,3 proc. głosów. Na miejscu pierwszym znalazł się z 29,6 proc. głosów kierowany przez miliardera i byłego ministra finansów Andreja Babisza centroprawicowy ruch ANO. Jeszcze we wtorek Babisz zadeklarował, że jego ugrupowanie nie wystawi własnego kandydata na urząd głowy państwa.

Kubera nie wykluczał wcześniej możliwości kandydowania na prezydenta, zaznaczając, że ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie po wyborach parlamentarnych. Wtedy też wystąpiłby do własnej partii o wsparcie swej kandydatury. Inni politycy ODS nie zgłaszali chęci startu w wyborach prezydenckich.

Kubera powiedział w środę agencji CTK, że rezygnuje z kandydowania ze względu na brak poparcia swojej rodziny, niechęć do nieuchronnego prowadzenia kampanii negatywnej i przekonanie, iż wygra Zeman dzięki głosom wyborców ANO.

"Milosz Zeman ma to rozegrane tak - dzięki posiadaniu plus minus tego samego elektoratu co Andrej Babisz - że zwycięży" - zaznaczył.

Reklama

Zeman, który w przeszłości wielokrotnie wypowiadał się o Babiszu z uznaniem, sugerował w ostatnich dniach, że partnerem ANO w koalicji rządowej mógłby być ruch Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) Tomio Okamury. Prezydent uznał między innymi za bezzasadne nazywanie antyislamskiego SPD ugrupowaniem ekstremistycznym. Według niego rząd skorzystałby także na współpracy z antysystemową partią Piraci, która zajęła w wyborach trzecie miejsce, nieznacznie wyprzedzając SPD.

ANO ma w 200-osobowej Izbie Poselskiej 78 mandatów, ODS 25, a Piraci i SPD po 22. (PAP)