W opublikowanym w czwartek raporcie na temat Niemiec, MFW ostro skrytykował działalność landesbanków, należących głównie do rządów niemieckich landów i służących jako pożyczkodawcy oraz izby rozliczeniowe dla banków detalicznych (oszczędnościowych). "Gospodarczą rolę landesbanków należy poddać w wątpliwość, w świetle ich inwestycji w niepewne przedsięwzięcia" - napisano w raporcie.

MFW uznał też, że landesbanki oznaczają "stały drenaż dla finansów publicznych i zagrożenie dla stabilności finansowej".

Niemieckie landesbanki dokonały odpisów na utratę wartości w związku z inwestycjami w papiery bazujące na innych aktywach na kwotę ponad 16 mld euro. Monachijski BayernLB i hamburski HSH Nordbank AG korzystały z niemieckiego funduszu ratunkowego dla banków, gwarantującego kredyty (fundusz wart jest pół biliona euro).

W czerwcu ubiegłego roku rządowa rada doradców ekonomicznych uznała, że landesbanki powinny zostać do końca 2015 roku sprzedane i określiła je jako "główny słaby punkt" niemieckiej branży finansowej.

Reklama

Obecnie MFW uznał, że skala działalności banków należących do rządów niemieckich landów powinna zostać ograniczona, a w restrukturyzacji powinno się oddzielić dobre banki od złych.

Niemieckie banki detaliczne, które mają udziały w siedmiu Landesbankach wezwały je w listopadzie do połączenia się w trzy grupy. Na przeszkodzie takim decyzjom stanęli jednak lokalni politycy.