W Bagdadzie w celach bezpieczeństwa na czas głosowania wstrzymano cały ruch uliczny. Ograniczona jest również możliwości poruszania się między irackimi miastami, a wszystkie granice lądowe i lotniska międzynarodowe są zamknięte od północy na okres 24 godzin.

W Irbilu, stolicy Regionu Kurdystanu, jako jeden z pierwszych głosował kurdyjski premier Neczirwan Barzani. Po oddaniu głosu uznał, że wybory te otwierają nową erę w historii Iraku i dają szansę na pełną stabilizację oraz rozwiązanie poprzez dialog wszystkich problemów między Kurdystanem a władzami federalnymi Iraku.

Przed godziną 10.00 czasu miejscowego swój głos oddali również m.in. Salim al Dżaburi, przewodniczący irackiego parlamentu, którego kadencja właśnie się skończyła oraz były premier Nuri al-Maliki. (PAP)

Z Bagdadu Witold Repetowicz (PAP)