Prezydent USA Donald Trump i przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un spotkali się we wtorek na szczycie w Singapurze. We wspólnym oświadczeniu Kim zobowiązał się do starań o "całkowitą denuklearyzację" Półwyspu Koreańskiego, a Trump - do udzielenia KRLD gwarancji bezpieczeństwa. Nie sprecyzowano, o jakie konkretnie gwarancje chodzi, ani nie podano konkretnego harmonogramu likwidacji północnokoreańskiego arsenału jądrowego. Trump nazwał dokument "bardzo ważnym" i "wszechstronnym", z kolei Kim zapowiedział, że "świat zobaczy poważną zmianę".

W przekazanym PAP oświadczeniu MSZ podkreśla, że przyjmuje ustalenia Trumpa i Kim Dzong Una "z zadowoleniem oraz dużą nadzieją". "Doceniamy wolę porozumienia przywódców w przekonaniu, że wynika ona ze świadomości ich odpowiedzialności za bezpieczeństwo międzynarodowe" - czytamy. Resort wyraził jednocześnie nadzieję na "szybkie zakończenie rozmów na temat denuklearyzacji KRLD i podpisanie traktatu pokojowego, który da mocną podstawę dla budowy trwałego pokoju w regionie".

"Wydarzenia na Półwyspie Koreańskim obserwujemy ze szczególną uwagą ze względu na nasz sojusz ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki, a także ponad 60-letnie zaangażowanie w sprawy bezpieczeństwa na Płw. Koreańskim, wyrażone m.in. poprzez udział w pracach Komisji Nadzorczej Państw Neutralnych w Korei" - podkreśliło MSZ.(PAP)

autor: Marceli Sommer

Reklama