Ale kwota środków odebranych z funduszy jest już trzykrotnie mniejsza niż w styczniu. Poczynając od czerwca do końca grudnia zeszłego roku branża straciła w sumie 400 miliardów dolarów, zarówno wskutek załamania się rynku akcji, jak i w efekcie ucieczki inwestorów – wynika z raportu firmy Eurekahedge Pte. Dane za luty są jeszcze szacunkowe, opierają się na informacjach nadesłanych do 10 marca przez 41 proc. funduszy do badawczej spółki z Singapuru.

Hedge Fund Index opracowywany przez firmę Eurekahedge i monitorujący przeszło 2 tys. funduszy na całym świecie, spadł za luty o 0,5 proc., sprowadzając straty od początku roku do zaledwie 0,4 proc. W tym czasie globalny indeks akcji MSCI Word, bazujący na wynikach z 23 rozwiniętych gospodarek, spadł o 10 proc.

„To naturalne, że zmniejsza się wartość wycofanego kapitału w porównaniu z wydarzeniami z zeszłego roku. Jest bowiem faktem, że fundusze hedżingowe pozbyły się wielu ryzykownych czynników i dlatego zaczynają z wolna się odbudowywać” – mówi James Fiorillo, z firmy doradztwa inwestycyjnego Ottoman Capital Japan.

Pod koniec grudnia branża funduszy hedżingowych skurczyła się przeszło 20 proc. do 1,5 biliona dolarów wobec aktywów na kwotę 1,9 bln dolarów w punkcie szczytowym 2008 roku. W zeszłym roku globalny indeks funduszy hedżingowych spadł o 12 proc, najwięcej od 2000 roku, kiedy Eurekahedge zaczęła pierwsze publikacje.

Reklama